W niedzielę na portalu finansowym „Seeking Alpha” ukazał się ciekawy artykuł napisany przez autora kryjącego się za pseudonimem Big Jake przedstawiający 10 czarnych przepowiedni tego, co nas może czekać jeżeli optymizm, który bije z rynków akcji i mediów w ostatnich tygodniach okaże się jedynie mirażem i czczą mrzonką. Oto one:
1. Bańka spekulacyjna na rynku akcji pęka na dłużej w 2009 roku, po 25 latach hossy lat 1982-2007, a akcje spółek zaczynają odzwierciedlać wyniki finansowe przedsiębiorstw, a nie są jedynie przedmiotem spekulacyjnej gry, w której przegrywa ostatni kupujący. Wraca do łask dywidenda. Amerykański indeks S&P 500 spada poniżej 500 punktów (wczorajsze zamknięcie 903,8 pkt), a władze podejmują różne rozpaczliwe kroki ratunkowe włącznie z całkowitym zakazem krótkiej sprzedaży.
2. W związku z przechodzeniem na emeryturę olbrzymiej grupy ludzi pokolenia tzw. „baby boomers” oraz gwałtownym skurczeniem się stanu rachunków kont emerytalnych wszystkich Amerykanów wzrośnie presja społeczna na rząd, aby ten podjął też interwencję na rynku akcji. Wzorując się na programach pomocowych dla banków Fed wydrukowałby w tym celu kolejne setki miliardów dolarów, za które wybrane instytucje finansowe (te same co zawsze) kupowałyby akcje na rynku, tym samym podciągając ich kursy.
3. Miliony emerytów zostaną kompletnie bez grosza przy duszy. Stracą swoje domy i będą szukać pomocy i schronienia u swoich dzieci. System opieki społecznej całkowicie załamie się w 2012 roku.
4. Drukowanie pieniędzy nie przywróci starego modelu
konsumpcjonizmu stymulowanego przez tani kredyt, ponieważ banki nadal nie będą chciały pożyczać bojąc się ryzyka. Jedynymi skutkami ubocznymi staną się hiperinflacja oraz dewaluacja dolara. Spadek wartości zielonego zaowocuje wprowadzeniem nowej waluty. Amerykanie jako zadłużeni po uszy nawet specjalnie nie będą protestować, a głównymi poszkodowanymi staną się amerykańscy pożyczkodawcy, czyli na przykład Chiny.
5. Rząd przestanie udawać, że podoła finansowaniu monstrualnego deficytu budżetowego na rynku prywatnym i pod koniec przyszłego roku jedynymi kupującymi amerykański dług będą Bank Rezerwy Federalnej oraz kilka innych instytucji zależnych od władz amerykańskich.
6. Dramatycznie wzrośnie bezrobocie, do tego stopnia, że oficjalnie zaprzestanie się podawać niektórych statystyk. Ostatecznie, w najgorszym momencie kryzysu co trzeci Amerykanie pozostanie bez pracy.
7. Z powodu niskich płac pożeranych przez szalejącą inflację Stany Zjednoczone ogarnie masowa fala korupcji w policji i instytucjach publicznych.
8. Nadmiernie rozbudowana infrastruktura nieruchomości komercyjnych zamieni całe połacie Ameryki w miasta-duchy pełne opustoszałych centrów handlowych czy nie dokończonych budów osiedli mieszkaniowych.
9. Do końca 2010 roku tysiące gospodarstw domowych będzie zalegało ze spłatą rat kredytów hipotecznych lub po prostu w ogóle zaprzestanie spłaty. To doprowadzi do niepłynności większości banków, które nie będą nadążały z wystawianiem na licytacje nieruchomości bankrutów. Rynek nieruchomości zostanie całkowicie zatkany, a przed załamaniem się systemu finansowego i runem na banki przestraszonych Amerykanów uratuje Fed ze swoją drukarką i kolejnym bilionem świeżych dolarów.
10. Większość społeczeństwa zrzuci winę za trwający kryzys na prezydenta Obamę, zapominając o jego poprzednikach. Wzrośnie przestępczość i tarcia społeczne, a wielu imigrantów wróci do swoich krajów rodzinnych. W 2012 Stany Zjednoczone staną na rozdrożu i ich dalsza egzystencja w obecnym kształcie stanie pod znakiem zapytania.
Czy te czarne proroctwa rzeczywiście się spełnią?
(…)
Zbigniew Papiński
calość pod adresem
notowany.pl