10-maja-nicole-2
Przeznaczamy na nią od kilkuset do kilkunastu tysięcy złotych. Wystawne przyjęcia, drogie kreacje, wyszukane prezenty. Wbrew pozorom mowa nie o ślubie i weselu, a o pierwszej komunii świętej. Chyba nie ma innej tradycji, w której duchowość tak mocno zderza się z doczesnością – czytamy na witrynie tvp.info.

Maj jest miesiącem pierwszych komunii świętych. Co niedziela (w Chicago akurat w soboty – przy. red.) w każdym z kościołów do komunii przystępuje od kilkunastu do kilkadziesięciorga dzieci. Dla każdego z ich to wielkie przeżycie.

Równie wielkie jest to przeżycie także dla rodziców, ale innego rodzaju. Na samą sukienkę trzeba wydać od 80 do 1000 złotych. – Najlepiej sprzedają się suknie po 400-450 zł – mówi ekspedientka Joanna Borkowska. A do tego rajstopki, podkoszulka, pelerynka. Za rękawiczki zapłacimy do 40 zł, za wianuszek nawet 100.

Buty to koszt od 40 do 200 zł. Biblia potrafi kosztować nawet 250 zł, a złoty medalik – 300. Do tego jeszcze obowiązkowo fryzjer i… kosmetyczka. – Chłopięce strzyżenie 15 zł, natomiast dla dziewczynek jest już to droższe, jeżeli upięcia – to ok. 30-40 zł – wylicza fryzjerka.

Po tych przygotowaniach i uroczystości w kościele, coś dla ciała – czyli przyjęcie komunijne. Takie przyjęcia rzadko odbywają się w domu. Rodzice z reguły preferują restauracje. – Miałam zamiar robić w domu komunię, ale stwierdziłam, że jest to ponad moje siły – opowiada Katarzyna Aleksandrowicz.

Przyjęcie komunijne to niemały koszt. Przy stole zasiada od kilkunastu do nawet 100 osób, ale średnio przyjęcie komunijne opiewa na 40-45 osób. Wówczas koszt to ok. 6-7 tys. zł.

Do tego jeszcze trzeba doliczyć prezenty, a te z roku na rok są coraz droższe. Kiedyś medalik, książka lub zegarek, dzisiaj dzieci dostają rowery, laptopy, a nawet skutery i quady. Przy wyborze prezentów nie należy jednak przesadzać.

– Jeśli nie powściągniemy sami tego rozbuchanego obyczaju, to obawiam się, że 8-latek niedługo w garażu będzie miał bardzo wysokiej klasy samochód – ostrzega dr Krystyna Piątkowska, antropolog kultury.

Może warto się zastanowić o co tak naprawdę w pierwszej komunii chodzi.

Małgorzata Zdziechowska, asl

tvp.info