Argentyński taksówkarz na własnej skórze się przekonał, że uczciwość się opłaca. Po tym jak oddał 32 tys. 500 dolarów pasażerom, którzy zgubili pieniądze w jego taksówce, stał się bohaterem. Setki Argentyńczyków wysyłają na specjalną stronę podziękowania oraz pieniądze.
Taksówkarz Santiago Gori, który pracuje w nadmorskiej miejscowości La Plata, znalazł w swoim aucie torbę z pieniędzmi przeżył szok. Nigdy w życiu nie miał takiej kwoty w rękach.
Torebkę z drogocenną zawartością zostawiło dwoje starszych ludzi, którzy skorzystali z jego usług. I choć wcale nie było tak prosto, taksówkarz się zawziął i odnalazł parę, żeby oddać im zgubę. Poszukiwania trwały kilka dni, ale jak się szybko przekonał – opłacały się.
Nie spodziewał się, że jego czyn zostanie uznany za bohaterstwo. Stał się gwiazdą medialną. A dwaj młodzi pracownicy agencji reklamowej założyli mu specjalną stronę, na której można wpisać podziękowania i gratulacje oraz zbierać pieniądze dla uczciwego taksówkarza. Na stronie pojawiły się nie tylko proste podziękowania, ale także różne zaskakujące propozycje.
Jeden z jego rodaków zaproponował mu GPS do jego taksówki, ktoś inny znowu chciałby nagrać o nim piosenkę. Gori jakby chciał mógłby za darmo nauczyć się jazdy na snowboardzie – taka propzycja się pojawiła. Internauci zaczęli mu także posyłać pieniądze. Jak na razie zgromadzono ponad 14 tysięcy dolarów.
Według BBC, Santiago jest skonsternowany całym rozgłosem i twierdzi, że przecież zrobił tylko, to co do niego należało.
klr
BBC
dziennik.pl