Tysiące Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu Jordanu uczestniczyło w spotkaniach poświęconych 61. rocznicy Nakby, czyli “katastrofy”, jaką w ich odczuciu było utworzenie państwa Izrael na 3/4 terytoriów historycznej Palestyny.
– Nakba stanowiła dramat bez precedensu w dziejach – powiedział prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas w przemówieniu telewizyjnym wygłoszonym z tej okazji.
– Sceny wypędzenia, exodusu, śmierci, wtrącania do więzień i próby zniszczenia naszej tożsamości pozostają nadal żywe w naszej pamięci – oświadczył Abbas.
– Przelana krew tysięcy naszych męczenników i cierpienia tysięcy uwięzionych nie pójdą na marne – mówił – a niepodlegle państwo palestyńskie ujrzy światło dzienne.
Główne demonstracje z okazji rocznicy Nakby odbyły się w Ramalli, siedzibie władz Autonomii Palestyńskiej na Zachodnim Brzegu Jordanu. Ulicami przeciągnęły tłumy ludzi z palestyńskimi flagami i transparentami, na których widniały wizerunki arabskich wsi i miasteczek spustoszonych w 1948 roku przez wojsko izraelskie.
Ultraprawicowa, nacjonalistyczna izraelska partia “Nasz Dom Izrael” – Israel Beiteinu, wchodząca w skład rządu, zapowiedziała w czwartek, że wystąpi z projektem ustawy zakazującej wszelkich form obchodzenia i przypominania Nakby.
– Nie chcemy, aby narodziny Izraela były wspominane przez jakiegokolwiek obywatela jako dzień żałoby – oświadczył rzecznik Israel Beiteinu, Tal Nahum.
Na czele tej partii stoi izraelski minister spraw zagranicznych Awigdor Lieberman.
Ogłoszone w czwartek w internecie wyniki sondażu przeprowadzonego przez Instytut Smitha wykazały, że 58% Izraelczyków – wbrew intencjom obecnego rządu – popiera pokojowe rozwiązanie problemu bliskowschodniego na zasadzie istnienia dwóch państw, tj. utworzenie państwa palestyńskiego.
PAP