Tylko w tym roku definitywnie zamknięto w USA 40 banków. W ciągu minionego weekendu upadły kolejne trzy. Na szczęście na bankructwach nie tracą zwykli klienci.
Od piątku zamknięto Southern Community Bank w Fayetteville (stan Georgia), First National Bank of Anthony w Anthony (Kansas) i Cooperative Bank z Wilmington (Karolina Północna). Największy z nich, bank z Karoliny Płn. posiadał 774 milionów dolarów w aktywach i 970 milionów dolarów w depozytach. Źródła kłopotów, które doprowadziły do bankructw były za każdym razem podobne – nietrafione inwestycje na rynku pożyczek hipotecznych i pogłębiające się problemy finansowe z powodu niespłacanych kredytów przez klientów – instytucjonalnych i indywidualnych – którzy nie mogą sobie poradzić z recesją.
(…)
Tomasz Deptuła (Nowy Jork)
NEWSWEEK
całość pod adresem
newsweek.pl