1-lipca-leo-beenhakker– To co robi część prasy to manipulacja i prowokacja. Nie mam zamiaru pracować w Feyenoordzie, czasami tam tylko wpadam i podpowiadam, co w klubie powinni zrobić – powiedział “Przeglądowi Sportowemu” selekcjoner reprezentacji Polski Leo Beenhakker.

Od długiego czasu mówiło się, że Holender od 1 lipca oficjalnie zostanie doradcą w Feyenoordzie Rotterdam. Beenhakker zapewnia, że nic takiego nie miało i nie będzie miało miejsca.

– Nie pracuję w Feyenoordzie i nic w tej sprawie się nie zmieniło. I nie zmieni – powiedział selekcjoner.

W gazetach opublikowano moje zdjęcie z piłkarzami tego klubu, co miało sugerować, że prowadzę zajęcia. A tymczasem zdjęcia pochodziły sprzed dwóch lat, gdy byłem w Feyenoordzie i miałem na to pozwolenie prezesa PZPN. Używanie tego dzisiaj, w określonym kontekście, to brudna gra – powiedział.

“Przegląd Sportowy”