Silne trzęsienie ziemi nawiedziło w poniedziałek północno-zachodni Meksyk. Wstrząsy miały siłę do 6,9 stopni w skali Richtera. Pierwszy raz ziemia zadrżała o 10.55 am lokalnego czasu (12.55 pm czasu chicagowskiego), a wstrząs miał siłę 5,8 stopni w skali Richtera. Po pięciu minutach nastąpił wstrząs wtórny, mocniejszy. Trzęsienie ziemi odczuwalne było w Kalifornii i Arizonie. W San Diego zatrzęsły się budynki. Według amerykańskiej służby geologicznej (USGS) może dojść do małej, lokalnej fali tsunami, niemniej nie ogłoszono żadnego alarmu.
Zdaniem amerykańskich geologów wstrząsy nastąpiły na Morzu Corteza, 122 km od Santa Isabel na Półwyspie Kalifornijskim na głębokości 10 km. Nie ma doniesień o ofiarach i poważnych zniszczeniach. Pustynny stan Baja California jest słabo zaludniony i wypełniony głównie górami i pustyniami.
Wstrząsy były na tyle silne, że w minimalnym stopniu poczuli je także mieszkańcy takich aglomeracji, jak Los Angeles czy Phoenix.