Siedzi sobie baca nad samym brzegiem Morskiego Oka trzymając w ręku lusterko. Przechodzący nieopodal turyści przypatrują mu się uważnie, po jakimś czasie podchodzą z zapytaniem:
– A co takiego ciekawego baco robicie?
– Łowie se pstrągi – rzecze góral.
– No, ale przecież nie macie wędki – stwierdzają zgodnie z prawdą.
– Bo wicie, tu pstrągi sie łowi nie na wędkę, a na lusterko – mówi baca.
– W jaki sposób?! – pytają lekko zszokowani cepry.
– A, to jest moja tajemnica. No, mogę wom powiedzieć, ale za flaszkę – proponuje góral.
Turyści udali się do monopolowego, zakupili butelkę wódki i wrócili do bacy wręczając mu alkohol.
– No, teroz wom powiem – zaczął zdradzać sekret baca – Wkładam lusterko do wody, pstrąg podpływa, zaczyna się w nim przeglądać, ja go chlus kamieniem i już go mom.
– Bardzo ciekawy sposób łowienia – kręcą z niedowierzaniem głowami turyści. – A ile już w ten sposób złowiliście baco pstrągów? – pytają.
– No, jeszcze ani jednego, ale tak z pięć flaszek dziennie to mom…