Francuska agencja prasowa AFP poinformowała o kolejnym niebezpiecznym zdarzeniu, którego sprawcą był sprzęt firmy Apple – tym razem smartfon iPhone.
Pewien 18-letni mieszkaniec południowej Francji bawił się smartfonem iPhone swojej dziewczyny, gdy urządzenie nagle zaczęło wydawać dźwięk podobny do syczenia. Chwilę później jego ekran popękał, natomiast drobinki szkła “wystrzeliły” w powietrze – jedna trafiła młodzieńca w okolice oka nie wyrządzając mu na szczęście żadnej krzywdy.
Matka mężczyzny – Marie-Dominique Kolega – poinformowała, że skontaktowała się już z firmą Apple.
Wspomniany iPhone to kolejne urządzenie Apple’a, które w ostatnich tygodniach spowodowało zagrożenie dla swojego użytkownika. Na początku sierpnia informowaliśmy o 41-letnim mieszkańcu Liverpoolu (Kenie Stanborough), który kupił iPoda dla swojej córki. Niestety nie było jej dane zbyt długo cieszyć się gadżetem:
– iPod w moim ręku wydawał dziwne dźwięki i bardzo szybko stawał się bardzo gorący. W pewnym momencie zobaczyłem dym wydobywający się z urządzenia. Wyrzuciłem je jak najdalej od siebie. Po chwili nastąpiła eksplozja! – powiedział dla brytyjskiego “The Times” Ken Stanborough.
Co interesujące, mężczyzna musiał się później zmierzyć z bardzo dziwną reakcją Apple, które chciało zatuszować sprawę…
IDG.pl