Na bezludnej wyspie żyje sobie samotnie trzech rozbitków, w różnym wieku. Nagle dostrzegają na sąsiedniej wysepce trzy nagie kobiety, pewnie też z rozbitego statku.
Dwudziestolatek rzuca się w fale i krzyczy:
– Płyniemy do nich!
Czterdziestolatek powstrzymuje go słowami:
– No, jeszcze się utopimy po drodze, lepiej zróbmy tratwę i nią dopłyniemy do nich.
W końcu odzywa się siedemdziesięciolatek:
– A po co tyle zachodu, skoro stąd dobrze widać…