Ludzie rodzą się z przekazywaną z pokolenia na pokolenie wiarą w Boga – przekonuje prof. psychologii Bruce Hood z Uniwersytetu w Bristolu. Do takiego wniosku doszedł po badaniach rozwoju mózgu w wieku dziecięcym oraz obserwacjach zmian w korze mózgowej podczas przeżyć religijnych – donosi witryna sfora.pl.
Naukowiec uważa, że podczas ewolucji wiara w siły nadprzyrodzone stała się częścią doświadczeń przekazywanych kolejnym pokoleniom. Prawdopodobnie dlatego, że wspólne wyobrażenia o Bogu poprawiały więzy społeczności – to z kolei zwiększało szansę na przeżycie – donosi “The Sunday Times”.
Szczegóły swoich ustaleń prof. Hood przedstawi w tym tygodniu na zjeździe Brytyjskiego Towarzystwa Naukowego. Jeśli będą przekonujące, staną się wyzwaniem dla badaczy, którzy twierdzą, że religijność ludzi wynika chociażby z niskiego poziomu wykształcenia i „indoktrynacji” w czasie dzieciństwa
– Moje badania pokazują, że nie jest to takie proste. Okazuje się, że dzieci w sposób naturalny i intuicyjny wierzą w nadprzyrodzone siły, które stworzyły nasz świat. Zorganizowane religie i Kościoły są tylko częścią szerokiego spektrum wiary, która tkwi w człowieku – uważa psycholog z Bristolu.
(…)
AJ, sfora.pl
aby przeczytać całość, kliknij tutaj