23-wrzesnia-kot

Australijski kot Smokey przeżył 13 strzałów z wiatrówki w głowę, po czym sam odnalazł drogę do domu. Sprawcy bestialskiego ataku są poszukiwani przez policję, grozi im więzienie.

W trzy dni po tym jak zaginął, 9-letni kot cały we krwi dotarł do swojego domu w Maryborough.

Podczas wizyty u weterynarza w jego głowie odnaleziono 13 pocisków. Skrajnie wyczerpany kot musiał być poddany działaniu silnych środków uspokajających, kiedy wyciągano je z jego głowy. Na razie lekarze wydobyli jedenaście z trzynastu pocisków. Lekarze uważają, że kot ma duże szanse na to, żeby wyzdrowieć.

Sierżant Craig Pearse z miejscowej policji powiedział, że to cud, że Smokey odnalazł drogę do domu po tak ciężkiej dla niego chwili. – To straszne, gdy ktoś sam, lub w grupie pokazuje kompletny brak szacunku dla życia zwierzęcia, po czym zostawia je na śmierć – powiedział Pearse.

Adwokat Hugh Wirth, który jest specjalistą w ochronie praw zwierząt nazwał całe zajście „kompletną hańbą”. Uważa, że osoby, które zaatakowały Smokey’a zasługują na więzienie.

– Sprawcy to prawie na pewno młodzi chłopcy w wieku 18 do 20 lat. Okrucieństwo wobec zwierząt to pewnego rodzaju zabawa modna wśród młodzieży w całej Australii. Jest tylko jeden sposób żeby sobie z nią poradzić i jest nim właśnie więzienie – powiedział zbulwersowany Wirth.