2-pazdzierniak-rio-cc

A jednak Rio! Nie ziściły się marzenia włodarzy naszego miasta i aktualnego prezydenta USA, i Chicago nie będzie organizatorem Letnich Igrzysk Olimpijskich w 2016 roku! Nie pomógł też przyjazd w ostatniej chwili do Kopenhagi i wystąpienie przed Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim Baracka Obamy. O ile jednak wszyscy logicznie kalkulujący mogli zakładać przegranie batalii “Wietrznego Mista” z Rio de Janeiro to już kompletnym zaskoczeniem i wręcz totalną porażką było wyeliminowanie z rywalizacji naszej metropolii po pierwszej turze głosowania. Świetnie przygotowany filmowy materiał promocyjny nie przekonał jednak do metropolii nad jeziorem Michigan członków MKOl. Z kolei powielenie przedwyborczego hasła Obamy “We can!” jako wezwania olimpijskiego okazało się – delikatnie mówiąc – nieporozumieniem. Komitet Organizacyjny Chicago 2016 jakby nie wziął pod uwagę faktu, że minął już bez mała rok i rzeczona deklaracja uległa mocnej dewaluacji. Nie przekonał też decydujących o wyborze romantyczno-ckliwy spektakl z małżonką prezydenta Michelle w roli głównej. Argumenty finansowe w połączeniu z istniejącą już sportową infrastrukturą przemawiały zdecydowanie na korzyść Chicago, ale łączenie ich z sentymentalnym widowiskiem stanowiło poniekąd jakby podwójne zaprzeczenie. Tak czy owak wydaje się, że o klęsce naszego miasta zadecydowały przede wszystkim odczucia natury politycznej. Nie da się przecież ukryć, iż Ameryka nie jest obecnie dobrze postrzegana na świecie i to tegoż zjawiska kopenhaska porażka stanowi bezpośrednią wypadkową.

W sumie w stolicy Danii doszło do prestiżowej klęski naszego miasta i Baracka Obamy równocześnie, no, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło…

Leszek Pieśniakiewicz, meritum.us

Chicago Olympics 2016

Punktualnie o 18.51 (11.51 AM czasu chicagowskiego) prezydent MKOl Jacues Rogge otworzył kopertę i przeczytał “Rio de Janeiro” – brazylijska metropolia została organizatorem Igrzysk Olimpijskich w 2016 roku. To pierwsza taka impreza na kontynencie południowoamerykańskim. Wyścig przegrały Chicago, Tokio i Madryt.

– Chicago to centrum świata. Miasto, w którym skupiają się różne kultury. Wybierzcie Chicago, a świat będzie dumny z tej decyzji. Gwarantuję, że staniemy na wysokości zadania – powiedział Barack Obama.

Wsparcie głów państwa już nie raz pomagało w wyborze. W 2005 roku premier Wielkiej Brytanii Tony Blair skutecznie lobbował za Londynem jako gospodarzem igrzysk w 2012 roku, a dwa lata później przy czynnym udziale Władimira Putina, Soczi uzyskało prawo organizacji zimowych igrzysk w 2014 roku.

Po Chicago zaprezentowało się Tokio. Stolicę Japonii reprezentował premier Yukio Hatoyama. Japonia stawiało na ekologię. – To będzie impreza pokazująca harmonię między człowiekiem a naturą. Udowodnimy, że można ją zorganizować bez szkody dla otaczającego nas świata – powiedział.

Rio de Janeiro liczyło, że MKOl pierwszy raz przyzna igrzyska Ameryce Południowej. Do stolicy Danii przyleciał sam prezydent Lula. – Wśród dziesięciu najsilniejszych gospodarek świata Brazylia jest jedynym krajem, który nie gościł igrzysk. Rio jest gotowe. Tylko dajcie nam szansę – zaapelował.

Jako ostatni do swojej kandydatury przekonywali przedstawiciele Madrytu. – Mam 89 lat i moje życie dobiega końca. Czy mogę państwa prosić o zaufanie mojemu państwu i dać możliwość Hiszpanii zorganizować igrzyska w 2016 roku? – nie ukrywając emocji apelował honorowy przewodniczący MKOl Juan Antonio Samaranch.

Z tegorocznych kandydatów Igrzyska Olimpijskie organizowało już Tokio – w 1964 roku.

Rio ubiegało się o igrzyska już w 1936, 2004 i 2012 roku, ale bez powodzenia. Nie było wtedy nawet finalistą procedur wyborczych MKOl. Miasto gościło mistrzostwa świata w piłce nożnej (1950), wyścigi Formuły 1 (1978, 1981-1989) i igrzyska panamerykańskie (2007). W 2014 roku ponownie będzie gospodarzem piłkarskiego mundialu.

Brazylijczycy mają już 18 gotowych obiektów olimpijskich, dziewięć ma być wybudowanych, a siedem będzie zbudowanych tymczasowo. Projektowany budżet igrzysk jest najwyższy z całej czwórki finalistów i wynosi 14,4 miliarda dolarów. Istniejące już obiekty sportowe Rio de Janeiro to: Maracana (pojemność – 93 tys.), Estadio Olimpico – Joao Havelange (45 tys.), Estadio Sao Januario (36,3 tys.), Gimnasio do Maracanzinho (12,6 tys.), HSBC Arena (15 tys.), Riocentro Sports Complex (4,5 tys.), Miecimo da Silva Sports Complex (4 tys.).

Na samym początku z rywalizacji odpadł faworyt – Chicago. Zaraz po “Wietrznym Mieście” odpadło Tokio.

PAP

Brazil 2016 Bids