113-jewish-bottle-dancersNa przełomie lat 60. i 70.  przychodzi Żyd do Urzędu Stanu Cywilnego i mówi, że chce zmienić nazwisko.
– Na jakie?
– Chciałbym się nazywać Podolski.
– A jak się pan teraz nazywa?
– Kowalski.
– Panie, po co to panu, dlaczego chce pan to zmienić?
– Widzi pan, bo jak się mnie wtedy zapytają o poprzednie nazwisko, to chcę powiedzieć – “Kowalski”…

***

Dzwoni Żyd do swojego przyjaciela:
– Icek, powiedz ty mi ile to jest 2×2?
Icek zamyślił się i pyta:
– A kupujesz czy sprzedajesz?

***

Pięciu Żydów gra w pokera. Sejmanowicz w jednym rozdaniu traci 500 dolarów, wstaje, chwyta się w szoku za pierś i pada martwy na podłogę. Pozostali kontynuują grę na stojąco, dla okazania szacunku swojemu kumplowi. Po zakończonej grze jeden wstaje i mówi:
– Kto pójdzie i powie żonie
Sejmanowicza?
Losują, ciągnąć patyki. Łabędź, który zawsze przegrywa, wyciąga najkrótszy. Koledzy instruują go, aby był delikatny i dyskretny, aby nie pogorszać sytuacji.
– Dyskretny? – mówi
Łabędź. – Jestem mistrzem dyskrecji i dyplomacji, zaufajcie mi.
Idzie do domu
Sejmanowiczów, puka do drzwi, otwiera żona Sejmanowicza i pyta się czego chce.
– Twój mąż stracił właśnie 500 dolarów i boi się wrócić do domu.
Żona wzburzona mówi:
–  To powiedz mu, żeby się żywy nie pokazywał w domu! Żeby tak padł martwy, łajdak…
– Tak wła
śnie mu powiem.

***
Mosze wraca niezapowiedzianie wcześniej z pracy do domu, a tam żona w łóżku goła. – A dlaczego ty jesteś goła? – pyta zdziwiony.
Bo jestem strasznie chora – mówi przestraszona Salcia.
– Chora? To w takim razie idź do łóżka, a ja ci zrobię mocną herbatę. Ale przed tym powieszę palto w szafie.
Żona na to: – Nie, nie, broń Boże, nie otwieraj szafy!
– A to niby dlaczego ?

– Bo tam jest duch, który straszy.
Mosze otworzył jednak szafę i widzi w niej gołego sąsiada.
– Oj, Icek, Icek – mówi – Jak mogłeś mi zrobić coś takiego? Znamy się od dwudziestu lat, jesteśmy przyjaciółmi, żyrujemy sobie nawzajem weksle, a teraz moja żona jest chora, to ty, zamiast podać jej herbatę, jeszcze ją straszysz?

***

W sąsiednich kibelkach siedzą sobie Icek i Mojsze. Nagle Icek pyta:
– Mojsze, czy to co my teraz robimy to jest praca fizyczna czy umysłowa?
– Wiesz Icek, chyba umysłowa?
– Czemu tak myślisz?

– Bo jak by to była fizyczna to byśmy goi najęli…

***

– Mojsze, pożycz ty mnie 20 dolarów.
– Ja sie ciebie nie pytam Icek na co ty chcesz pożyczyć te 20 dolary. Ja sie ciebie nie pytam Icek czemu ode mnie ty chcesz pożyczyć te 20 dolary Ja sie ciebie Icek nie pytam nawet, kiedy ty mnie oddasz te 20 dolary. Za to ja sie Ciebie pytam Icek: na jaki procent?

***

– Dlaczego Żydzi mają takie duże nosy?
– Bo powietrze jest za darmo…

aby przeczytać wszystkie ŻARCIKI kliknij tutaj