Przychodzi baba do lekarza z pończochą na głowie.
– Co pani dolega?
– Nie widzisz bencwale, że to napad?!
***
Przychodzi baba do lekarza z Murzynkiem na rękach:
– Skąd u pani to niemowlę?
– Miałam randkę w ciemno.
***
Przychodzi baba do lekarza:
– Jestem w ciąży i bolą mnie zęby.
– Niech się pani zdecyduje, bo nie wiem jak fotel ustawić.
***
Przychodzi baba w ciąży do lekarza.
– Co pani?
– A tak sobie zaszłam…
***
Przychodzi baba do lekarza z córką.
– Magda, stań prosto, żeby pan doktor zobaczył, jaka jesteś krzywa.
***
Przychodzi baba do lekarza.
– Panie doktorze, wyrostek mi dokucza.
– Kopnij pani gówniarza, to się odczepi!
***
Przychodzi baba do lekarza. Ten ją zbadał, a że był to lekarz prywatny, to przyszło w końcu do płacenia. Baba zaczyna się rozbierać i powiada:
– Nie mam przy sobie pieniędzy, więc zapłacę panu w naturze.
Lekarz podrapał się po głowie i pomyślał: “No cóż, skoro nie mogę dostać pieniędzy, dobre i to”. Przed przystąpieniem do pobrania opłaty, jednakże, spojrzał na babę i zapytał:
– Zaraz, zaraz. Czemu ma pani taki czarny brzuch?
A baba na to:
– Aaa, przed chwilą płaciłam za węgiel.
***
Przychodzi baba do lekarza.
– Panie doktorze, mojego męża ugryzła pszczoła.
– Gdzie?
– W tego… no wie pan…
– Rozumiem. A czego pani ode mnie oczekuje?
– Niech pan da mężowi coś, żeby ból minął, a opuchlizna została.
***
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, za ile wyzdrowieję?
A lekarz na to:
– Za kilka tysięcy…
***
Przychodzi pół baby do lekarza:
– Co pani jest?
– Ba.
***
Przychodzi baba do lekarza, a lekarz pyta:
– Czemu pani tak długo nie było?
– Bo chorowałam…
***
Przychodzi baba do lekarza a lekarz mówi:
– Niech pani przestanie tu przychodzić, bo ludzie zaczęli o nas opowiadać żarciki.
aby przeczytać wszystkie ŻARCIKI kliknij tutaj