– Elu, jaki mamy dziś dzień?
– Służbowo piątek, a prywatnie bezpłodny…
***
Siedzi facet w barze już po którymś tam shocie z kolei… Zabrakło mu kasy… Rozgląda się po barze i ujrzał słoik pełen studolarówek. Pyta się barmana:
– Po co jest ten słój? Wątpię by to napiwki były…
– Ano, nie są to napiwki. Widzisz pan, mam konia na zapleczu, który ani do roboty, ani nic. Ciągle jakiś smutny chodzi. Postawiłem więc ten słój i każdy, kto go rozśmieszy może go wziąć. Jak się nie uda wrzuca stówkę do słoiczka.
Koleś bardzo chętnie udał się na zaplecze. Nagle koń wybucha śmiechem, koleś zadowolony wychodzi z zaplecza, chwyta słoik i wychodzi z baru. Po miesiącu przypadkowo trafia do tego baru i znów widzi pełen słoik studolarówek. Idzie do barmana i pyta:
– Panie, co jest?! Rozśmieszyłem go przecież!
– To i do dzisiaj nie może przestać. Coś pan zrobił? Nawet pola zaorać nie można bo się kładzie i ryczy ze śmiechu. Postawiłem więc słoik znowu, dla tego, który go zasmuci…
Koleś poszedł ponownie na zaplecze, wychodzi, a koń płacze i wyje. Koleś łapie za słoik i wychodzi…
Barman wybiegł za nim i pyta:
– Te, jak pan żeś tego dokonał?
– Za pierwszym razem, by go rozweselić powiedziałem, że mam większego od niego. To się śmiać zaczął.
Barman na to:
– A dzisiaj?
– Dzisiaj to ja mu go pokazałem…
***
W szpitalu lekarz pyta się zmartwionej matki.
– Czemu się pani martwi! Urodziła pani ślicznego, zdrowego synka.
– Ależ panie doktorze, on jest rudy! Mój mąż od razu się pozna, że to nie jego dziecko.
– Niech się pani nie martwi, ja się tym zajmę.
Lekarz pyta męża.
– Jak często współżyje pan z żoną?
– Co tydzień…
– Proszę nie żartować!
– No dobrze, co miesiąc!
– Proszę pana. Jestem lekarzem i naprawdę znam te sprawy. Proszę być ze mną szczerym.
– No dobrze!!! Raz na pół roku!
– To idź pan teraz zobacz coś tym zardzewiałym przyrządem zmajstrował.
***
Przychodzi facet do knajpy, kladzie 100 dolarów na ladzie i mówi do barmana:
– Lej mi, dopóki nie padnę. Dowiedziałem się dzisiaj, że mój ojciec jest gejem…
Za dwa tygodnie ten sam facet przychodzi, kładzie znowu 100 dolarów na barze i mówi:
– Lej mi dopóki nie padnę. Dowiedziałem się, że mój brat jest gejem…
Po tygodniu przychodzi znowu i bez słowa kładzie $100 na barze.
– Czy jest ktoś w twojej rodzinie, kto sypia z kobietami? – pyta barman.
– Tak, moja żona. Właśnie się o tym dowiedziałem…
***
Co to jest entuzjazm?
Stosunek do stosunku przed stosunkiem.
***
– Czy oskarżony może wytłumaczyć, dlaczego zabił żonę, a nie jej kochanka?
– Wysoki sądzie. Po dogłębnej analizie faktów, doszedłem do wniosku, że lepiej raz zabić jedną kobietę niż co tydzień kolejnego mężczyznę…
***
Podawanie wysokości pensji w wartości brutto
jest jak podawanie długości członka razem z kręgosłupem
***
Seks to nie szachy, kończenie po trzech ruchach nie robi wielkiego wrażenia.
aby przeczytać wszystkie ŻARCIKI kliknij tutaj