Ksiądz i rabin mieli zderzenie czołowe samochodami. Kiedy opadł pył – masakra. Aut praktycznie nie ma… Z jednego wysiada rabin, lekko potłuczony. Z drugiego ksiądz – parę siniaków… Patrzą na siebie i na samochody – niedowierzają…
Rabin mówi do księdza: – to niemożliwe, że żyjemy…
Ksiądz: – no właśnie – to musi być znak od Szefa…
Rabin: – tak, to znak od Szefa, żebyśmy się wreszcie pogodzili.
Ksiądz: – tak, koniec waśni między religiami…
Rabin wyciągając piersiówkę: – napijmy się, żeby to uczcić.
Ksiądz wziął butelkę, pociągnął parę łyków i oddał rabinowi. Rabin zakręcił i schował.
Ksiądz: – a ty?
Rabin: – a ja poczekam, aż przyjedzie policja…
***
Biedak lamentuje na głos w kościele:
– Tylko dziesięć dolarów, wielki Boże, tylko dziesięć dolarów na chleb dla dzieci!
Siedzący obok bogacz sięga do kieszeni:
– Masz tu te dziesięć dolarów i przestań Mu zawracać głowę! Niech się teraz skupi na czymś poważnym, czyli na mnie!
***
– Ktoś mi ukradł rower – skarży się księdzu parafianin.
– Wiem jak go możesz odzyskać – mówi ksiądz – Jutro w czasie mszy wyjdź na ambonę, wymień dziesięć przykazań, kiedy dojdziesz do “nie kradnij” jeden z parafian na pewno się zaczerwieni.
Kiedy w poniedziałek ksiądz spotkał się z parafianinem naturalnie zapytał o drażliwą kwestię:
– Czy wyjaśniła się sprawa z rowerem?
– Tak, zrobiłem jak mi ksiądz poradził, ale kiedy doszedłem do “nie cudzołóż” przypomniałem sobie, gdzie go postawiłem…
***
Córka nowego rosyjskiego biznesmena przychodzi do ojca i oświadcza, że wychodzi za mąż.
– Za kogo?
– Za popa.
– Zwariowałaś?
– Miłość, tato… Serce nie sługa…
– No dobrze, przyprowadź go jutro.
Córka przyprowadza młodego popa. Jedzą, piją. Ojciec mówi:
– Wiesz, że moja córka co miesiąc musi mieć inną kreację za 10.000 dolarów? Jak wy będziecie żyć? Jak ty ją utrzymasz?
– Bóg pomoże…
– A jeszcze ona przyzwyczajona co tydzień latać do fryzjera do Paryża. I co?
– Bóg pomoże…
– Ona jeździ tylko Ferrari i Porshe, a musi mieć zawsze najnowszy model. Jak ty sobie wyobrażasz życie z nią?
– Bóg pomoże…
Gdy narzeczony poszedł, córka pyta biznesmena:
– I jak, tato, spodobał ci się?
– Cienias i jakiś taki niezbyt rozgarnięty, no bo niewiele mówił. No, ale podobało mi się, jak mnie nazywał Bogiem.
***
Powódź w prowincjonalnym miasteczku. Ewakuacja ludności. Wojsko puka do kaplicy:
– Proszę księdza, niech ksiądz ucieka! Ksiądz się utopi!
– Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boską.
Po trzech godzinach ksiądz siedzi na ostatnim piętrze parafii. Podpływają motorówką:
– Proszę księdza, niech ksiądz ucieka! Ksiądz się utopi!
– Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boską.
Minęły kolejne godziny, ksiądz na szczycie dzwonnicy. Podpływają znowu.
– Proszę księdza, niech ksiądz ucieka! Ksiądz się utopi!
– Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boską.
Minęło 20 minut i ksiądz już w zaświatach, z wielkimi pretensjami zwraca się do Pana Boga.
– Panie Boże, no jak tak można? Swojego wiernego sługę zawieść? A tak wierzyłem w Opatrzność…
– No jak to!!! Trzy razy po ciebie ludzi wysyłałem!!!
***
Izaak Rubinstein ma się chrzcić, pyta więc chrześcijanina, co należy założyć na tę uroczystość.
– Co by ci tu poradzić? – zastanawia się zapytany. – My chodzimy do chrztu w pieluchach…
***
Wchodzi do fryzjera ksiądz. Ten go przystrzygł i mówi:
– Od duchownych nie biorę zapłaty!
Na drugi dzień ksiądz przysłał mu paczkę kubańskich cygar. Następnego dnia do fryzjera przyszedł pastor. Fryzjer zrobił swoje i mówi:
– U mnie duchowni nie płacą.
Wieczorem pastor przysłał mu wspaniały koniak. Trzeciego dnia zjawił się u fryzjera rabin. Fryzjer przystrzygł to co u rabina przystrzyc można (pejsy i broda nie mogą być przycinane) po czym powiedział o panującej w jego zakładzie zasadzie. Na drugi dzień rabin przysłał do niego swojego kolegę – rabina.
***
W czasie mszy proboszcz zbiera na ofiarę. Widzi, że kobieta ma odłożoną dużą sumę pieniędzy w książeczce, podchodzi do niej, a ona nic nie wrzuca.
– Jak to moje dziecko, nie wesprzesz kościoła?
– Ale, prosze księdza, ja mam odłożone na fryzjera…
– Matka Boska nie chodziła do fryzjera!
– Pan Jezus też nie jeździł mercedesem…
aby przeczytać wszystkie ŻARCIKI kliknij tutaj