to wielkie
grzybobranie
ale rozróżniaj
muchomora
od borowika
choć
obaj chodzą
w tych
samych
trzewikach
Z czego są dumni ci Brytyjczycy
z zamglonych spojrzeń
i szkockiej spódnicy
gloria już dawno uleciała
jeno arogancja w genach została
***
Kto nie ma we łbie
sapiencji ani deka
złotymi łańcuchami szyję obleka
***
Wsród artystów perwersji wiele
inaczej pachnie czerwcowe ziele
***
Natura w ciągłym alercie
jak primadonna na koncercie
ta pierwsza myśli o gatunku
ta druga o wizerunku
***
W Oak Park biją dzwony
czekają na Hemigwaya
internetowe strony
***
Galicjanki diabeł nie omota
ona wie co klasa i cnota
dla niej najważniejsze morale
i czerwone korale
***
Uroda to wielki orator
czar to chwilowy narrator
***
I dusza czasem opuszcza ciało
by poharcować z aniołami śmiało
***
Za czarna żeby być ładna
za biała żeby być mądra
za sztywna żeby tańczyć śmiało
za gruba ale co za ciało
***
Dżinsy ubieraj tylko czasami
pamiętaj !!!
niezapominajka damą jest
między jaskrami
Janusz Kopeć
Powyższe fraszki pochodzą z mojego tomiku
“Nienasycenie”
wydanego przez Związek Literatów Polskich w Krakowie