Dziesięć!
Tak jak powietrzem dzielisz się ze światem
z pokorą pochyl głowę przed swoim bratem
Połam się z siostrą ostatnią kromką chleba
nawet gdyby jej manna zawsze leciała z nieba
Dziewięć!
Wierność w obliczu serca to zaleta mała
lecz tak jak ono bije tylko dla jednego ciała
Każda skradziona róża złożona w prezencie
to kwiat zwyczajny, dekoracja, bez ostrości zdjęcie
Osiem!
Lecący orzeł jest jak spojrzenie do szklanej kuli
Dostrzega obłudę, która jak szaraczek w trawie się tuli
Jeśli Twe sumienie kłamstwem handluje zgrabnie
przyjdzie taki czas, że twój drapieżnik cię dopadnie
Siedem!
Znałem kiedyś człowieka niezmiernie sprytnego
Oszukując myślał, że jest panem świata całego
Aby zostać bogaczem, niemal stawał na głowie
Zachorował, a majątek stracił, by odzyskać zdrowie
Sześć!
Różne przyjemności są nam w życiu dane
Słodkimi snami jest nasze łoże wysłane
Są jednak smaki, których się nie miesza
Poznała tą miksturę osamotnionych rzesza
Pięć!
Ciemność zapada w środku dnia cichego
Niemy krzyk słychać dziecka, życia pragnącego
Ile zaćmień słońca musi być na niebie
Byśmy się stali ludźmi i nie krzywdzili siebie
Cztery!
Pozbywamy się staroci, które zaczynają być zbędne
Kwiatów, które nie pachną i mają liście powiędłe
Mówimy wtedy-jak ten czas nie ubłagalnie leci
lecz rodzice to nie rzecz, co wyrzuca się do śmieci
Trzy!
Z najlepszych uczynków może dzień się składać
Można z poczciwości aureolę na głowę zakładać
Lecz gdy słowo kocham, zapominamy powiedzieć
na wykładach z uczucia przyjdzie nam siedzieć
Dwa!
Nie jest ważne w życiu do jakiej religii należysz
Jak swego Stwórce malujesz i wiarę swą mierzysz
Zbawienie to dobre uczynki i uczciwie wybrana droga
a potępiony będziesz, zabijając w imię każdego Boga
Jeden!
Całe nasze życie jest jedną wielką próbą
Czasem choroba sukcesu, może okazać się zgubą
Wiara jest prawdziwa, gdy pozostaje niewiadomą
Nigdy nie wypieraj się Boga, a On zawsze będzie z Tobą
Szczęśliwego Nowego Roku!
PAWEŁ JAĆKIEWICZ
Kraków/Naperville