to wielkie
grzybobranie
ale rozróżniaj
muchomora
od borowika
choć
obaj chodzą
w tych
samych
trzewikach
Po co kodeks obyczajowy
przecież mamy drogowy
Obnażyć się intelektualnie
wypada tylko intelektualistce
co ma proporcje wszystkie
Las Vegas po hiszpańsku
to zielone łąki
a tyle tu baranów
udaje melomanów
Obudż się Polonio z letargu
ojczyznę sprzedają na targu
Nie każdy może być Napoleonem
ale każdy może być na św. Helenie
Choć Persefoną była
miast w Hadesie
zimy w haremie trwoniła
Każdemu dawała
lecz primadonną nie została
Nie rozróżniała
fraszki od ważki
pierwsza ulotna
druga przelotna
Do Paryża po natchnienie jechała
szczęśliwa i nabalsamowana wracała
Odebrać zrabowane dzieła sztuki
hańba grabieżcom
i tak nieuki
Nie sztuka wszystko negować
trzeba swą twarz zachować
Dobrze pachnie
kto nie pachnie
Janusz Kopeć
Powyższe fraszki pochodzą z mojego tomiku
“Nienasycenie”
wydanego przez Związek Literatów Polskich w Krakowie