W Łódzkiem zadrżała ziemia – informują internauci na platformę Kontakt TVN24. Do wstrząsów sejsmicznych (o sile 4,7 w skali Richtera) doszło w piątek rano. Na razie nie ma informacji o zniszczeniach.
Wstrząs nastąpił w Pajęcznie w okolicach Bełchatowa kilka minut po godzinie 5 (na głębokości 60 kilometrów pod ziemią). – Wstrząs miał siłę 4,7 w skali Richtera – poinformował TVN24 Jacek Trojanowski z Instytutu Geofizyki PAN. – Jest to rejon górniczy, dawniej były tam wstrząsy, aczkolwiek tak silne zdarzają się dość rzadko. Ewidentnie jest to związane z kopalnią odkrywkową w Bełchatowie – dodał Trojanowski. Zaznaczył jednocześnie, że wstrząs był wywołany przez czynniki naturalne.
Informację otrzymaliśmy na skrzynkę Kontakt TVN24. – Moje łóżko jest dość masywne, ale zaczęło się trząść. Trzęsły się też okna i barierki – relacjonował Daniel Bednarski, widz, który jako pierwszy napisał o wstrząsie. – Trwało to około 5-6 sekund – dodał.
Jak poinformowali internauci, wstrząsy były też odczuwalne w Działoszynie. – Obudził mnie silny wstrząs trwający kilka sekund – relacjonuje pan Piotr.
tvn24.pl