to wielkie
grzybobranie
ale rozróżniaj
muchomora
od borowika
choć
obaj chodzą
w tych
samych
trzewikach
Miała trzy obsesje
mężczyzn, politykę i czereśnie
Lubimy wszyscy górali
to ludzie z nierdzewnej stali
Z korpusem dyplomatycznym bywa
lecz ogłady jej nie przybywa
Boimy się eksrawagancji
choć ona kuzynką elegancji
Wąchał wszystkie stokrotki
najlepiej pachniały idiotki
I wśród baranów czasami
pojawia się parszywa owca
Trzeba mieć stosunki
z ustosunkowanymi
Nie wystarczy być w akademii
trzeba stąpać po ziemi
Nie dla niej morale
ona kocha detale
W Krakowie nawet wiatr
z panią historią za pan brat
Czekał na Wandę pod Wawelem
doczekał się rozstania z portfelem
Janusz Kopeć
Powyższe fraszki pochodzą z mojego tomiku
“Nienasycenie”
wydanego przez Związek Literatów Polskich w Krakowie