ZBŁĄKANI
Nocujące na rozdrożach myśli
sny zagubionych w istnieniu
Osamotnione czerpaki życia
dusze na niewolniczym kamieniu
Marzenia, spragnione ideologie
rycerze głodującego stołu
Oczy mądrzejsze od słowa
spojrzenia skierowane do dołu
Drżące dłonie bezradności
powietrzem malowane plany
Godziny spóźnionych z pomocą
na sercach nie gojące się rany
Świat u podnóża rzeczywistości
przysłonięty mgłą porannej poezji
Tęcza na czarno-białej pamięci
rosa na policzkach, odrobina finezji
O zmroku budzące się dusze
zagubione w lesie zimnych pochodni
W krainie rosnącej melancholii
na planecie, której nie jesteśmy godni
PAWEŁ JAĆKIEWICZ
Kraków/Naperville