amerykanskie-wiadomosci15* Amerykańskie uczelnie wyjątkowo dbają o studentów. Niektóre bezpłatnie wyposażają studiujących w najnowszy produkt Apple – iPad. Na blogu TUAW pojawiła się informacja, z której wynika, że Uniwersytet Seton Hill University w Greensburg (Pensylwania) zamierza wyposażyć wszystkich studentów pierwszego roku w najnowsze “dziecko” Apple – tablet iPad. To jednak nie wszystko. Każdy z otrzyma także 13-calowego MacBooka, który po skończeniu studiów stanie się jego własnością…

Z wpisu na blogu TUAW (The Unofficial Apple Weblog) wynika, że władzom uczelni Seton Hill University przypadł bardzo do gustu sprzęt z nadgryzionym jabłkiem na obudowie. Postanowiły one bowiem, że tej jesieni wszyscy studenci pierwszego roku otrzymają do swojej dyspozycji najnowsze “dziecko” firmy Apple – tablet iPad. Decyzja ta stanowi część prowadzonego przez Uniwersytet programu “Technology Advantage Program”.

iPad ma służyć studentom jako bardzo przydatna pomoc naukowa pozwalająca im na pobieranie elektronicznych podręczników z iBook Store, sporządzanie notatek, czy też komunikowanie się ze swoimi wykładowcami.

Warto dodać, że to nie wszystko na co mogą liczyć “pierwszoroczniaki”. Oprócz wspomnianego pozbawionego klawiatury tabletu otrzymają do swojej dyspozycji…13-calowe MacBooki! Co więcej, po dwóch latach zostaną one wymienione na nowe egzemplarze, które studenci będą mogli zatrzymać na własność po skończeniu studiów.

* Media w USA ostrzegają przed konsekwencjami zamachów w moskiewskim metrze na codzienne życie w Rosji. Komentując poniedziałkowe zamachy bombowe w Moskwie, prasa amerykańska zwraca uwagę na pospieszne przypisanie ich Czeczenom. Niepokoi się, że rząd rosyjski może je wykorzystać do dalszego ograniczania demokracji i nasilenia autorytarnych rządów.

“New York Times” wyraża obawy, że zamachy mogą się stać dla premiera Władimira Putina pretekstem do wprowadzenia jeszcze bardziej dyktatorskich metod rządzenia.

“Rosyjscy przywódcy mają obowiązek ochrony społeczeństwa. Martwimy się jednak, że premier Putin wykorzysta poniedziałkowy horror jako usprawiedliwienie dla umocnienia swojej autorytarnej kontroli kraju” – pisze nowojorski dziennik w artykule redakcyjnym.

Przypomina, że kiedy ekstremiści z Czeczenii przeprowadzili w Rosji serię krwawych ataków terrorystycznych w 2004 r., Putin – będący wówczas prezydentem – przeforsował tzw. reformy zmierzające teoretycznie do poprawy bezpieczeństwa obywateli.

“Ich skutkiem było przekazanie Kremlowi, Putinowi i służbom bezpieczeństwa, z których się wywodzi, zbyt wielkiej władzy w celu uciszania wolnej prasy i wyeliminowania z konkurencji niemal wszystkich politycznych rywali” – czytamy w komentarzu.

“Jeżeli Rosja ma mieć jakąkolwiek nadzieję na pokonanie ekstremizmu, Putin będzie musiał mniej skupiać się na promowaniu swojej władzy, a bardziej na głębokich przyczynach konfliktów na Zakaukaziu. Może zacząć od wysłuchania swego protegowanego Dmitrija Miedwiediewa, obecnego prezydenta, który wezwał, by Kreml zajął się przejawami niesprawiedliwości, które sprzyjają ekstremistom, takimi jak bieda, bezrobocie i korupcja. Sama brutalna siła tym razem też nic nie pomoże” – konkluduje “NYT”.

W środowym “Washington Post” znana publicystka Anne Applebaum zwraca uwagę, że władze rosyjskie zastanawiająco szybko orzekły, iż winę za ataki w Moskwie ponoszą czeczeńscy ekstremiści, chociaż dowody przeciw nim są na razie bardzo wątłe.

“Jest całkowicie możliwe, że sprawczyniami zamachów są dwie czeczeńskie kobiety. Szybkość, z jaką wyciągnięto ten wniosek, wydaje mi się jednak dziwna. (…) Chociaż policja powiedziała, że podejrzewa powiązania zamachowców z północnym Kaukazem, nie wymieniono konkretnych związków i żadna tamtejsza grupa nie przyznała się do ataku” – pisze autorka.

Przypomina, że kiedy w 1999 r. doszło do serii tragicznych w skutkach ataków terrorystycznych, m.in. w Moskwie, władze przypisały je Czeczenom i rozpoczęły kolejną wojnę przeciw Czeczenii, co pomogło w wyniesieniu do władzy Putina.

“W następnych latach jednak pojawiło się wiele znaków zapytania co do ataków bombowych w 1999 r., które doprowadziły wiele osób do podania w wątpliwość, czy wszystkie były rzeczywiście zaplanowane w Czeczenii i zrealizowane przez Czeczenów” – pisze Applebaum.

Tylko konserwatywny “Wall Street Journal”, komentuje zamachy w inny sposób, uznając za pewnik, że sprawcami są islamscy ekstremiści i że ataki dowodzą współpracy międzynarodowych terrorystów islamskich z czeczeńskimi separatystami.

“Są poważne powody, by Kreml poprawił swoją politykę w Czeczenii i sąsiednich prowincjach. O ile jednak zwykli Rosjanie pozostają celem dżihadystowskich zabójców, zasługują nie tylko na współczucie Zachodu, lecz również na nasze poparcie w tym, co się nazywało globalną wojną z terroryzmem” – pisze “WSJ” w komentarzu redakcyjnym.

* Sprawa Romana Polańskiego zdaje się ciągnąć w nieskończoność. Szwajcarskie władze zdecydują o ewentualnej ekstradycji Romana Polańskiego dopiero, kiedy kalifornijski sąd rozstrzygnie, czy może być on sądzony zaocznie – oświadczył w środę rzecznik szwajcarskiego Ministerstwa Sprawiedliwości.

Rzecznik ministerstwa Folco Galli powiedział agencji Associated Press, że decyzja w sprawie ekstradycji Polańskiego jeszcze nie zapadła. – Ministerstwo Sprawiedliwości zdecyduje o ekstradycji dopiero, kiedy kalifornijski sąd apelacyjny zdecyduje, czy można przeprowadzić proces in absentia – podkreślił.

Przedstawiciele prokuratury okręgowej w Los Angeles ponownie zażądali, by Polański wrócił do USA i stanął przed sądem. Zaprzeczyli jednocześnie zarzutom obrony, by ukrywali informacje związane ze sprawą, i oskarżyli prawników Polańskiego o tworzenie fałszywego obrazu konfliktu.

Reżyser, przebywający obecnie w areszcie domowym w Szwajcarii, oskarżony jest o seks z nieletnią w 1977 roku. Jego prawnicy walczą o odrzucenie sprawy, wskazując na błędy sądu we wcześniejszym procesie. 18 marca złożyli apelację, w której domagają się zaocznego ogłoszenia wyroku.

W 1977 roku Polańskiemu postawiono sześć zarzutów, w tym gwałtu na osobie pozostającej pod wpływem narkotyków i molestowania nieletniej. Reżyser na mocy ugody sądowej przyznał się do seksu z nieletnią i opuścił areszt po wpłaceniu kaucji. Uciekł do Francji w obawie, że prowadzący sprawę sędzia nie dotrzyma umowy, zgodnie z którą jego kara miała ograniczyć się do 90 dni spędzonych w kalifornijskim więzieniu.

Władze Szwajcarii postanowiły, że nie wydadzą reżysera Stanom Zjednoczonym, dopóki sąd w Los Angeles nie zdecyduje ostatecznie, że musi on osobiście stawić się na rozprawie.

* Amerykański samolot wczesnego ostrzegania typu E-2C Hawkeye spadł do Morza Arabskiego – poinformowała amerykańska V Flota stacjonująca w Bahrajnie. Trwają poszukiwania jednego z członków załogi.

– Trzech członków załogi zostało odnalezionych, trwają poszukiwania czwartego – podano w komunikacie, nie precyzując, czy odnaleziono ich żywych, czy martwych.

Samolot stacjonował na lotniskowcu “USS Dwight D. Eisenhower”. Wracał z misji w ramach operacji “Trwała Wolność” prowadzonej w Afganistanie, kiedy zgłosił “problemy techniczne”. Załoga wyskoczyła następnie do morza.

IDG.pl, PAP, meritum.us