Całun Turyński zawsze budził wielkie emocje. Jadnak po ostatnich potwierdzeniach jego autentyczności przez badających relikt naukowców zainteresowanie chrześcijan całunem zdaje się osiągać apogeum. Dwóch milionów ludzi spodziewają się organizatorzy wystawienia Całunu Turyńskiego, który będzie można oglądać w katedrze w Turynie od jutra, 10 kwietnia do 23 maja. To pierwsze jego wystawienie od 10 lat, w ciągu których przeszedł gruntowną konserwację.
Ten uroczysty moment poprzedzi msza w katedrze Jana Chrzciciela, którą odprawi arcybiskup Turynu kardynał Severino Poletto. Pierwsi zwiedzający zobaczą płótno o godzinie 18.00 czasu lokalnego.
Do tej pory przyjęto już zgłoszenia od około półtora miliona ludzi, ale wiadomo, że pielgrzymów z całego świata przybędzie znacznie więcej. Rezerwacja miejsca gwarantuje prawo do oglądania Całunu z bliska. Bez uprzedniego zgłoszenia będzie można natomiast wejść do katedry i zobaczyć go z daleka.
Kardynał Severino Poletto podkreślił, że nie jest to wydarzenie turystyki religijnej, ale inicjatywa duchowa i duszpasterska.
Jej kulminacją, przypomina się, będzie wizyta papieża Benedykta XVI w Turynie 2 maja.
Nad bezpieczeństwem pielgrzymów czuwać będą przysłane z innych rejonów Włoch dodatkowe patrole policji i karabinierów. Wokół Całunu zainstalowano kamery najnowszej generacji wraz z czujnikami i urządzeniami stosowanymi w ramach zapobiegania terroryzmowi.
Eksperci zapewniają, że po renowacji płótno będzie znacznie lepiej widoczne nawet z odległych punktów, między innymi dzięki usunięciu fragmentów materiału, jakim załatano Całun po pożarze w 1532 roku.
Kościół nie zajmuje oficjalnego stanowiska w toczącej się od lat dyskusji na temat autentyczności Całunu Turyńskiego, w który zgodnie z tradycją miało być owinięte ciało Jezusa po zdjęciu z krzyża. Przywołuje się natomiast słowa Jana Pawła II z 1998 roku: – Całun jest wyzwaniem dla rozumu. Od każdego człowieka, a zwłaszcza od uczonego wymaga przede wszystkim wysiłku, który pozwoli mu przyjąć z pokorą głębokie przesłanie, przemawiające do jego umysłu i dotykające jego życia.
– Kościół zatem nie posiada właściwej kompetencji, by wypowiadać się w tych sprawach. Dlatego powierza uczonym zadanie prowadzenia dalszych badań, mających na celu znalezienie odpowiedzi na pytania związane z Całunem, w który – wedle tradycji – miało być owinięte ciało naszego Odkupiciela po zdjęciu z krzyża. Kościół zachęca, by przystępować do badań nad Całunem bez żadnych uprzedzeń, by nie uznawać za pewnik niczego, co nie zostało udowodnione; wzywa, by zachowywać wewnętrzną wolność w działaniu, skrupulatnie przestrzegać zasad naukowej metodologii, a zarazem szanować wrażliwość wiernych – powiedział polski papież w Turynie.
Mechtild Flury-Lemberg, która kierowała renowacją płótna przed 8 laty, powiedziała we włoskiej telewizji RAI, że nie można podważyć faktu, że pochodzi ono z I wieku.
Przy okazji obecnej prezentacji Całunu kontrowersje wywołała inicjatywa księży salezjanów, którzy postanowili sprzedawać trójwymiarowe okulary. Jak twierdzą, dzięki nim lepiej będzie można dostrzec szczegóły płótna. Tymczasem archidiecezja w stolicy Piemontu tłumaczy, że to pomysł komercyjny i zupełnie niepotrzebny, bo takie okulary na nic się nie zdadzą.
PAP, meritum.us