– Wraz z prezydentem, posłami, ministrami, generałami zniknęła część Polski. Musimy jednak dać ludziom nadzieję, że jesteśmy w stanie otrząsnąć się z tej straty. Rolą polityków jest, aby w tym niezwykle emocjonalnym czasie działać racjonalnie. Świat w którym kierujemy się tylko emocjami jest światem, w którym jesteśmy bezbronni – powiedział pełniący obowiązki głowy państwa Bronisław Komorowski.
Marszałek Sejmu podkreślił, że sytuacja całkowicie go zaskoczyła. – Kiedy obejmując urząd marszałka przeglądałem konstytucję i czytałem artykuły mówiące o zastępowaniu głowy państwa przez marszałka uważałem to za teorię. Życie pisze jednak różne, najbardziej nieprawdopodobne scenariusze – mówił marszałek Komorowski. – O tragedii dowiedziałem się jako jedna z pierwszych osób w państwie. Do końca miałem nadzieję, że to nieprawda – dodaje.
Komorowski zapowiada, że jak najszybciej będzie chciał doprowadzić do powołania prezesa NBP, szefa BBN i niektórych dowódców – Dowódcy Operacyjnego, szefa Sztabu Generalnego i Dowódcę Wojsk Specjalnych. Dodaje również, że z mocy samego prawa już zostały uruchomione procedury powołania Rzecznika Praw Obywatelskich.
Bronisław Komorowski podkreśla, że w obliczu takiej tragedii wszelkie względy polityczne odchodzą na bok. – Myślimy o naszych rywalach i przyjaciołach. Myślimy o tym czego im nie powiedzieliśmy i o tym czego nie powinniśmy nigdy mówić. Myślimy o tym, że nigdy już ich nie spotkamy – mówił Komorowski.
Marszałek uważa, że polska polityka po tragedii nie będzie już taka jak dawniej. – Zmieni się, tak jak zmienił się świat po 11 września. Czy na lepsze? Tego nie wiem – przyznał marszałek. Zapowiedział, że pierwsze konsultacje z klubami parlamentarnymi w sprawie terminu wyborów prezydenckich przeprowadzi we wtorek. Dodał, że będzie chciał poznać “nadzieje, obawy i kalkulacje” klubów.
TVN24