Wszczęcie przez prokuraturę federalną oficjalnego dochodzenia w sprawie nadużyć w Goldman Sachs pociągnęło w piątek w dół amerykańskie giełdy. W poprawie nastrojów nie pomagały nawet generalnie lepsze od oczekiwań dane makroekonomiczne.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 1,42 proc. do 11.008,61 pkt. Nasdaq Comp. zniżkował o 2,02 proc., do 2.461,19 pkt. Indeks S&P 500 spadł o 1,67 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.186,68 pkt. Liderem spadków był w piątek sektor bankowy. Po informacji, że prokuratorzy wszczęli oficjalne śledztwo przeciwko Goldman Sachs, spadały akcje nie tylko tego banku, ale również m.in. Bank of America, Morgan Stanley i JP Morgan.
Prokuratorzy federalni pozwali bank inwestycyjny Goldman Sachs za oszustwa związane ze sprzedażą CDO (instrumentów finansowych opartych o pożyczki hipoteczne – przyp. PAP). Regulatorzy zarzucają bankowi, że nie podawał klientom istotnych informacji dotyczących tego typu instrumentów. Oskarżają też bank o współpracę z funduszem hedgingowym Paulson &Co, który zajmował krótką pozycję na tych papierach dłużnych.
Ocenia się, że CDO w znaczący sposób przyczyniły się do wybuchu kryzysu finansowego dwa lata temu, podczas którego Goldman Sachs ucierpiał najmniej spośród amerykańskich instytucji finansowych.
Dodatkowo negatywnie na kursie akcji Goldman Sachs odbiło się w piątek obniżenie przez analityków Merrill Lynch rekomendacji dla tego banku do “neutralnie” z “kupuj”, a przez S&P do “sprzedaj” z “trzymaj”.
Słabo w piątek zachowywały się też spółki z sektora nowych technologii, natomiast lepiej od reszty rynku wyglądały notowania firm z sektora użyteczności publicznej.
Dzięki lepszym od oczekiwań wynikom za pierwszy kwartał w górę szły akcje takich firm, jak Chevron, D.R.Horton oraz Newell Rubbermaid.
W piątek amerykańscy inwestorzy poznali szereg danych z otoczenia makroekonomicznego.
Z raportu NAPM wynika, że indeks aktywności przemysłowej w okręgu Milwaukee wzrósł w kwietniu do 66,0 pkt, wobec 62,0 pkt miesiąc wczesniej. Raport jest publikowany przez amerykańską organizację zrzeszającą menedżerów dokonujących zakupów w przedsiębiorstwach.
Z kolei indeks poziomu optymizmu wśród konsumentów amerykańskich, opracowywany przez Uniwersytet Michigan, wyniósł w kwietniu 72,2 pkt i okazał się wyższy od oczekiwań. Analitycy spodziewali się wskaźnika na poziomie 71,0 pkt.
Instytut Zarządzania Podażą (ISM) poinformował, że indeks aktywności sektora wytwórczego (PMI) w rejonie Chicago wzrósł w kwietniu 2010 roku do 63,8 pkt z 58,8 pkt w poprzednim miesiącu. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 60,0 pkt.
I wreszcie Departament Handlu podał w swoim pierwszym wyliczeniu, że Produkt Krajowy Brutto USA wzrósł w I kwartale 2010 roku o 3,2 proc. w ujęciu zanualizowanym kdk. Analitycy spodziewali się wzrostu PKB o 3,3 proc. W czwartym kwartale 2009 roku PKB w Stanach Zjednocznoych wzrosło o 5,6 proc. w ujęciu zanualizowanym kdk.
– Dane o PKB w pierwszym kwartale, chociaż są nieco niższe od oczekiwań, to jednak pokazują, że amerykańska gospodarka jest na ścieżce prawdopodobnie trwałego wzrostu – skomentował Peter Cardillo, szef ekonomistów z Avalon Partners.
PAP