Ta choroba atakuje znienacka. Nie wiąże wszak się bólem, długo jest bezobjawowa, stąd chorzy jakże często nie mają najmniejszego pojęcia, że na nią zapadli. Stąd po zdiagnozowaniu przeżywają szok. A jest śmiertelnym zagrożeniem. Cukrzyca typu 2 u połowy diabetyków jest wykrywana dopiero, gdy pojawią się jej niebezpieczne powikłania, jak zawały i udary mózgu. Tymczasem wczesne wykrycie choroby i ścisła kontrola poziomu glukozy od początku leczenia pozwalają prowadzić normalne życie – uważają diabetolodzy.
– W 2006 r. Organizacja Narodów Zjednoczonych uznała cukrzycę za niezakaźną epidemię XXI wieku – przypomniał prof. Waldemar Karnafel z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Obecnie na świecie żyje 285 mln osób z tym schorzeniem, a w 2030 r. liczba ta może wzrosnąć do 435 mln.
Za tak dramatyczny wzrost zachorowań na cukrzycę odpowiada, według prof. Karnafla, zmiana stylu życia ludzi na siedzący oraz znaczny wzrost kaloryczności naszej diety. 90 proc. przypadków tej choroby stanowi bowiem cukrzyca typu 2, silnie związana z otyłością i brakiem ruchu. W przeciwieństwie do cukrzycy typu 1, która jest chorobą autoagresywną dotyczącą przede wszystkim dzieci i młodzieży, cukrzyca typu 2 jest skutkiem tego, że organizm traci zdolność prawidłowego wykorzystywania insuliny, tj. hormonu regulującego poziom glukozy we krwi. Typowe dla cukrzycy wysokie stężenie tego cukru jest groźne dla życia, gdyż uszkadza wiele tkanek i narządów.
W Polsce liczbę cukrzyków szacuje się na 2,6 mln, ale połowa z nich nie wie, że jest chora. – Problem w tym, że cukrzyca nie boli, może rozwijać się przez wiele lat – średnio przez osiem – nie dając żadnych objawów – tłumaczył diabetolog. W końcu ujawnia się w postaci groźnych powikłań – udaru mózgu, zawału serca, uszkodzenia siatkówki, nerek, nerwów obwodowych (główna przyczyna amputacji kończyn w cukrzycy).
Wśród objawów, które mogą nas skłonić do podejrzewania u pacjenta cukrzycy typu 2 prof. Karnafel wymienił częstą senność, zmęczenie, trudno gojące się zmiany ropne na narządach płciowych, zwiększone pragnienie, nieco częstsze oddawanie moczu. Mogą się one nasilać w trakcie infekcji.
Osoby po 45. roku życia – kiedy to gwałtownie wzrasta częstość występowania cukrzycy – badania powinny robić raz na 3 lata, jeśli są zdrowe. W przypadku osób, które są otyłe, cierpią na schorzenia układu sercowo-naczyniowego, prowadzą siedzący tryb życia, mają krewnego I stopnia z cukrzycą, kiedyś miały już zaburzenia w poziomie glukozy oraz kobiet, które urodziły dziecko ważące powyżej 4 kg zaleca się sprawdzanie poziomu glukozy raz w roku.
– Pacjenci muszą pamiętać, że cukrzyca wcześniej wykryta i od początku dobrze kontrolowana pozwala zapobiec powikłaniom i prowadzić aktywne życie – zaznaczył prof. Sieradzki. Jego zdaniem, dowodem na to mogą być np. himalaiści, taternicy, a nawet olimpijczycy cierpiący na cukrzycę.
PAP, lp meritum.us