0606popieluszkoNiedziela, 6 czerwca, będzie znamienną datą dla wszystkich katolików, a szczególnie polskich wiernych. Dzisiaj właśnie ksiądz Jerzy Popiełuszko został ogłoszony błogosławionym. W uroczystościach beatyfikacyjnych na Placu Piłsudskiego w Warszawie uczestniczyło około 140 tysięcy osób. Następnie wielotysięczny tłum udał się w kilkugodzinnej procesji do Świątyni Opatrzności Bożej.

Za pomocą prawdy, sprawiedliwości, miłości domagał się wolności sumienia obywatela i kapłana – mówił o nim w trakcie mszy na pl. Piłsudskiego wysłannik papieża Benedykta XVI abp Angelo Amato.

W związku z beatyfikacją słowa do Polaków skierował przebywający z pielgrzymką na Cyprze papież Benedykt XVI. – Serdeczne pozdrowienie kieruję do Kościoła w Polsce, który dziś raduje się wyniesieniem na ołtarze księdza Jerzego Popiełuszki. Jego ofiarna posługa i męczeństwo są szczególnym znakiem zwycięstwa dobra nad złem. Niech jego przykład i wstawiennictwo budzi gorliwość kapłanów i rozpala miłość wiernych – powiedział papież.

– Rola księdza jest taka, by głosić prawdę i za prawdę cierpieć, jeśli trzeba nawet za prawdę oddać życie – te słowa ks. Jerzego Popiełuszki przypomniał metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz, prosząc o włączenie kapelana “Solidarności” w poczet błogosławionych. Po odczytaniu dekretu beatyfikacyjnego wzniesiono uroczyście relikwie ks. Jerzego Popiełuszki i odsłonięto jego obraz. Za relikwiami na stopnie ołtarza weszli matka ks. Popiełuszki, Marianna, a także jego rodzeństwo.

Abp Nycz podziękował matce ks. Jerzego. – Kochana mamo księdza Jerzego, dziękujemy za syna kapłana i męczennika. Pan Bóg dał jej tę łaskę, że w roku 1984, na pogrzebie swojego syna i przy jego grobie, niejako pod krzyżem, a dziś cieszy się chwałą jego wyniesienia ołtarze – powiedział abp Nycz.

W trakcie mszy delegat Benedykta XVI abp Angelo Amato w homilii podkreślił, że ks. Jerzy przy pomocy jedynie duchowych środków, takich jak prawda, sprawiedliwość, domagał się wolności sumienia obywatela i kapłana. Polskie tłumaczenie jego homilii odczytywał sekretarz KEP bp Stanisław Budzik.

Wysłannik papieża Benedykta XVI mówił, że ks. Jerzy nie uległ pokusie, by żyć w komunistycznym “obozie śmierci”. – Przy pomocy jedynie duchowych środków, takich jak prawda, sprawiedliwość oraz miłość, domagał się wolności sumienia obywatela i kapłana. Lecz zgubna ideologia nie znosiła światła prawdy i sprawiedliwości. Dlatego ten bezbronny kapłan był śledzony, prześladowany, aresztowany, torturowany a ostatecznie brutalnie związany i, choć jeszcze żył, został wrzucony do wody. Jego oprawcy, którzy nie mieli najmniejszego szacunku dla życia, z pogardą odnosili się nawet do śmierci. Porzucili go, jak niektórzy porzucają martwe zwierzę. Jego ciało zostało odnalezione dopiero po dziesięciu dniach – podkreślił abp Amato. – Potwornie zeszpecona twarz tego łagodnego kapłana była podobna do ubiczowanego i upokorzonego oblicza ukrzyżowanego Chrystusa, które utraciło piękność i godność – mówił.

– Co było powodem tak wielkiej zbrodni? Czy ks. Jerzy był może przestępcą, mordercą, a może terrorystą? Nic z tych rzeczy. ks. Popiełuszko był po prostu wiernym katolickim kapłanem, który bronił swojej godności jako sługi Chrystusa i Kościoła oraz wolności tych, którzy, podobnie jak on, byli ciemiężeni i upokorzeni. Ale religia, Ewangelia, godność osoby ludzkiej, wolność nie były pojęciami zgodnymi z ideologią marksistowską – dodał.

Watykański hierarcha podkreślił też, że w tamtych latach, jak zdarzało się niekiedy w historii, na dużym obszarze Europy, światło rozumu zostało przyćmione ciemnością, a dobro zastąpione złem.

Abp Amato podkreślił, że beatyfikacja ks. Jerzego Popiełuszki, to wielki dar dla wielkiego narodu, którego księga świętości wzbogaca się o kolejną szczególną kartę.

Wysłannik Benedykta XVI podkreślił również, że ks. Popiełuszko nie wykazywał wrogości wobec swoich przeciwników i oprawców. “W kazaniach wzywał do zgody. Jego dewizą były słowa św. Pawła: “Zło dobrem zwyciężaj” – zaznaczył arcybiskup.

W procesji z darami uczestniczli m.in. rodzina ks. Jerzego, przedstawiciele parafii z jego rodzinnej miejscowości – Suchowoli, a także przedstawiciele “Solidarności”, służby zdrowia, Szkoły Pożarniczej, strażacy, hutnicy, górnicy i górale, którzy przynieśli oscypki. Wśród złożonych darów były też m.in. naczynia i szaty liturgiczne oraz egzemplarz Pisma Św.

W nabożeństwie uczestniczyli pielgrzymi z całej Polski, a także z zagranicy. W zgromadzonym tłumie widać było wiele osób w kolorowych strojach regionalnych, a także tradycyjnych dla ich zawodów. Powiewały barwne chorągiewki, transparenty “Solidarności”, biało-czerwone flagi. Wiele osób przed słońcem chroniło się parasolami, harcerze rozdawali wodę.

Na zakończenie abp Nycz, podziękował m.in. przedstawicielom Episkopatu Polski, biskupom przybyłym z zagranicy, pielgrzymom, a także przedstawicielom Parlamentu Europejskiego, rządu, parlamentarzystom, władzom samorządowym oraz mediom.

We mszy, którą koncelebrowało około 100 biskupów i 2 tys. kapłanów z kraju i zagranicy, uczestniczyło według policji ok. 140 tys. osób. Uczestniczyli w niej również m.in. premier Donald Tusk, marszałkowie: Sejmu Bronisław Komorowski i Senatu Bogdan Borusewicz, b. prezydent Lech Wałęsa, b. premier Tadeusz Mazowiecki, prezes PiS Jarosław Kaczyński, przewodniczący PE Jerzy Buzek.

Biały ołtarz, przy którym odbyła się uroczystość, miał kształt dużego namiotu, nad którym widniały słowa “Zło dobrem zwyciężaj”. Przed ołtarzem ułożono dywan z kilku tysięcy różnych czerwonych kwiatów – symbol przelanej przez błogosławionego krwi.

Po nabożeństwie z pl. Piłsudskiego wyruszyła procesja z relikwiami ks. Jerzego do Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie.

PAP, meritum.us