Polski PKB na mieszkańca mierzony parytetem siły nabywczej (PPS) wyniósł w 2009 roku 61 proc. średniej unijnej – podał w poniedziałek Eurostat. W praktyce, tak przedstawiony PKB jest realnym wskaźnikiem zamożności społeczeństwa. Znacznie bogatsi od nas są Grecy, Słowacy czy Czesi – informuje forsal.pl.
Najbogatsi w Europie są Luksemburczycy, których zamożność Eurostat ocenia na 268 proc. średniej unijnej.
Wśród państw UE niżej od Polski w rankingu są tylko Litwa, Łotwa, Rumunia i Bułgaria. Natomiast jeden punkt procentowy w górę dzieli nas od Estonii, a dwa punkty proc. od Węgier.
Z krajów, które razem z Polską przystąpiły do Unii Europejskiej najwyżej jest Cypr, który osiągnął 98 proc. średniej zamożności w UE. Również Słowenia, Czechy i Malta są wysoko w klasyfikacji.
Eurostat podał także PKB według standardu PPS dla europejskich krajów, które nie znajdują się w Unii. Najlepiej z nich wypada Norwegia, której mieszkańcy mogą sobie pozwolić na 177 proc. tego, co statystyczni Europejczycy. Świetnie wypadają Szwajcarzy (144 proc.) i Islandczycy (120 proc.).
Zaskoczeniem może być wynik Chorwacji (64 proc.), który wskazuje, że przeciętny Chorwat jest nieznacznie zamożniejszy od Polaka. Turcy natomiast żyją na poziomie 46 proc. średniej europejskiej.
Najbiedniejsi w Europie są mieszkańcy Albanii (27 proc. średniej). Tylko trochę lepiej wypada Bośnia i Hercegowina (30 proc.)
PPS (Purchasing Power Standard) to wymyślona waluta, za którą można kupić tyle samo w każdym kraju i dzięki temu wyklucza się ryzyko, że na wyniki mogą wpłynąć np. wahania kursu walut.
Daniel Rząsa
forsal.pl