07-01-goreGuru światowego ruchu na rzecz ocieplenia klimatu, laureat Nagrody Nobla za akurat tę działalność, przez lata całe wzór dla Ameryki jako prawdziwy mężczyzna dbający o rodzinne ognisko – Al Gore zdaje się być coraz bardziej odzierany z mitów dotyczących jego osoby. Raz po raz na światło dzienne wychodzą niezbyt chlubne występki byłego wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych, świadczące niezbicie o jego hipokryzji. Osławione globalne ocieplenie zaczyna być powszechnie podważane, a wywoływanie ogólnoświatowej paniki miało służyć tylko i wyłącznie zbijaniu niewyobrażalnego wręcz kapitału przez konkretne koncerny, pan Gore po 40 latach małżeństwa rozwiódł się, stąd jego porady, jak przetrwać w związku przez dekady warte są psu na budę, no a teraz dochodzi stara afera seksualna. Nazbierało się czarnych chmur nad głową tego kiedyś znaczącego polityka a obecnie celebryty o sympatycznej powierzchowności. Pozory mylą…

Policja z Portland ogłosiła, że wznowiła prowadzone w latach 2006-2007 śledztwo przeciwko byłemu wiceprezydentowi USA Alowi Gore’owi w związku z oskarżeniem o napaść seksualną na 54-letnią masażystkę.

Do incydentu z udziałem Gore’a, laureata Pokojowej Nagrody Nobla, miało dojść w grudniu 2006 r. w Portland w czasie jego wizyty w tym mieście.

Kobieta z początku nie chciała podobno, by prowadzono śledztwo, ale potem zmieniła zdanie. W styczniu 2009 r. powiedziała miejscowej policji, że była wielokrotnie obiektem niechcianego dotykania o charakterze seksualnym.

Policja umorzyła jednak śledztwo z braku wystarczających dowodów. Adwokat domniemanej ofiary Randy Vogt poinformował, że wniesie ona pozew z oskarżenia cywilnego przeciw Gore’owi.

Podejmowane przez Vogta próby zainteresowania sprawą FBI i służby ochrony rządu Secret Service nie powiodły się.

Wiadomość o tym, że Gore był oskarżony o napaść seksualną opublikował w zeszłym tygodniu tabloid “The National Enquirer”. Kiedy nagłośnił ją popularny konserwatywny portal internetowy “Drudgereport.com” – który w 1998 r. jako pierwszy ujawnił romans prezydenta Billa Clintona z Monicą Lewinsky – podała ją również poważniejsza prasa, z “Washington Post” i “New York Timesem” włącznie.

Na początku czerwca Gore i jego żona Tipper ogłosili, że się rozstają. Wiadomość wywołała sensację, gdyż ich trwające 40 lat małżeństwo uchodziło za bardzo dobre.

Swoim nazwiskiem pan Gore firmował klimatyczne zawirowania – teraz mocno zawirowało mu życie osobiste. Czy z tych wszystkich zawirowań wyjdzie cało?

dziennik.pl, LP meritum.us