Znana jest od wieków, a jednak wciąż odkrywana na nowo: Ściślej: ciągle nie do końca zbadany wpływ kawy na nasz organizm. Teraz okazuje się, że częste picie kawy pomaga sportowcom-maratończykom w znacznym poprawieniu swoich wyników. Do takiego wniosku doszli naukowcy z brytyjskiego Uniwersytetu Coventry.
Okazało się, że zawarta w tym napoju kofeina zwiększa aktywność mięśni od razu o 6 procent, kiedy organizm człowieka poddawany jest długotrwałym obciążeniom. Jednakże dla biegaczy na krótkich dystansach filiżanka kawy będzie praktycznie nieużyteczna, ponieważ kofeina po prostu nie zdąży zacząć “pracować”.
Jak podkreślają naukowcy, ich odkrycie może przyczynić się do tego, że kofeina znów zostanie zakazana podczas największych zawodów sportowych. W 2004 roku Światowa Komisja Antydopingowa skreśliła tę substancję z listy zabronionych, uznając, że nie wpływa ona na wyniki sportowca.
– Zwiększona dawka kofeiny we krwi człowieka rzeczywiście przyczynia się do tymczasowego napływu sił i zwiększa wydolność organizmu – powiedział dr Rob James z Uniwersytetu Coventry.
Do dobroczynnych skutków picia kawy możemy dopisać kolejny punkt. Bo to już nie tylko korzystne pobudzenie, zapobieganie demencji, ale także nagły napływ sił. A więc panowie: mała filiżanka espresso przed pracą, ćwiczeniami sportowymi i… seksem.
PAP, LP meritum.us