wladek-panasiuk-ccCzardasz

Tam gdzie w Wiśle Wawel maluje swą wieżę,
gdzie echo roznosi hejnał nad Błoniami –
tam moje serce i dusza została…
I wraz z gołębiami szybuje nad miastem.
Czasem usiądzie na miedzianym dachu
i wspomina młodość, która tam została…

Zajrzy do kawiarni, by spotkać się ze mną,
zapyta o moje zdrowie… a potem razem
idziemy Grodzką – idziemy na życia spowiedź.
Aż skrzypek w bramie zagra czardasza,
a serce tak mocno uderzy; umrzesz na chwilę…
by się narodzić i w młodość
– raz jeszcze uwierzyć.


Władysław Panasiuk