CONGO TANKERTragedia w Kongu. Dramaty zdarzają się pod wszystkimi szerokościami geograficznymi, ale jeżeli znaczną część ofiar stanowią niewinne dzieci, a liczna grupa tragicznie zmarłych to osoby pozbawione wyobraźni, u których pazerność bierze górę nad instynktem samozachowawczym to wypadek tym bardziej przeraża. Do ponad 230 (w tym co najmniej 61 dzieci oraz 36 kobiet) wzrosła liczba zabitych w wyniku wybuchu cysterny z benzyną w miejscowości Sange na wschodzie Demokratycznej Republiki Konga (DRK) – podały władze prowincji Kiwu Południowe. Rannych jest 105 osób.

Gubernator Marcellin Cisamvo powiadomił, że większość ofiar to ludzie, którzy oglądali mecz mistrzostw świata w piłce nożnej Brazylia-Holandia w sali kinowej. – Nikt nie wyszedł żywy z tej sali – dodał.

Z relacji świadków wynika, że w czasie, gdy ludzie oglądali kończący się mecz i czekali na pojedynek Ghana-Urugwaj, nadjechała ciężarówka z cysterną. W trakcie przejazdu przewróciła się na pobocze. – Ludzie zamiast uciekać, zebrali się, by odzyskać (wyciekające) paliwo – powiedział jeden z mieszkańców agencji AFP. Kilka minut później nastąpił wybuch i ogień zaczął się błyskawicznie rozprzestrzeniać.

Niektórzy ludzie spłonęli żywcem na miejscu, inni zginęli dosięgnięci przez płomienie podczas próby ucieczki. Ogień zniszczył kilkanaście domów. Wielu mieszkańców w tej okolicy żyje w domach z liści spojonych gliną.

Wcześniej ONZ zdementowało informacje, jakoby wśród ofiar byli żołnierze sił pokojowych, którzy mieli odciągać mieszkańców wioski od cysterny.

50-tysięczne Sange usytuowane jest w odległości 70 km na południe od Bukavu, stolicy prowincji Kiwu Pułudniowe, niedaleko granicy z Burundi.

PAP, LP meritum.us