0715-wyciek-2Po 85 dniach największej w historii Stanów Zjednoczonych klęski żywiołowej w końcu udało się zneutralizować jej przyczynę, czyli niekontrolowany wyciek ropy do wód Zatoki Meksykańskiej. Specjaliści z British Petroleum dzisiaj, w kolejnym już podejściu, z sukcesem założyli na uszkodzony 20 kwietnia szyb wydobywczy tegoż konsorcjum kopułę tamującą wydobywanie się ropy. Dewastacja fauny i flory wybrzeży Florydy, Luizjany i Teksasu zaczynała przybierać już apokaliptyczne rozmiary. Zatokę Meksykańską w sumie zanieczyściło 184 miliony galonów ropy.

Wiceprezes koncernu BP Kent Wells triumfalnie oznajmił zakończenie operacji nakladania na odwiert 75-tonowej czapy, jakkolwiek z ogłoszniem pełnego sukcesy trzeba się wstrzymać dwie doby. Mianowicie w ciągu najbliższych 48 godzin okaże się, czy w wyniku powstałego ciśnienia ropa nie zniszczy konstrukcji bądź ponownie nie zacznie wypływać, przykładowo spod okolicznych skał na dnie morza. W razie kłopotów brane jest pod uwagę otwarcie kopuły, co ozaczałoby, że operacja zatamowania wycieku zacznie się praktycznie od nowa.

Wśród milionów mieszkańców stanów leżących nad Zatoką Meksykańską rozległo się gromkie: – Nareszcie!!! Jednakowoż z dopowiedzeniem: – Dlaczego tak późno???

Z ogłoszeniem ostatecznego zwycięstwa i pokonaniem żywiołu jeszcze się jednak wstrzymajmy.

Leszek Pieśniakiewicz
meritum.us