0719-kryspinow-ccSezon letni w Polsce zaczyna zbierać także niebywałe śmiertelne żniwo. O tym, że umiejętność pływania w narodzie polskim nie jest sztuką powszechną wiadomo od lat. Tylko 70 procent Polaków deklaruje, że potrafi pływać, jakkolwiek specjaliści twierdzą, iż należy jeszcze ująć jakieś 20 procent, bo wielu osobom jedynie wydaje się, że potrafią bezpiecznie poruszać się na powierzchni wody. To jednak nie jest głównym przyczynkiem szokujących liczb utonięć w bieżącym roku. Mianowicie, jak się okazuje, woda zbiera śmiertelne żniwo głównie w wyniku kompletnego braku wyobraźni i maksymalnej nieodpowiedzialności próbujących doświadczyć wodnych kąpieli naszych rodaków w kraju. 367 osób utonęło już od kwietnia w całej Polsce, a główną przyczyną śmierci w wodzie był nietrzeźwy stan kąpiących się oraz wchodzenie do wody w zabronionych miejscach.

Wdawało się, że rekord padł w zeszły weekend. Ale ten jeszcze się nie skończył, a tragiczny wynik jest już niemal wyrównany. Od piątku utonęły aż 24 osoby.

Od początku lipca w całym kraju utonęło już 161 osób. Tragiczny rekord padł w ubiegły weekend, kiedy tylko w niedzielę utonęło 25 osób, ale statystyki z kończącego się weekendu też będą złe – tylko w piątek i w sobotę policja odnotowała 24 utonięcia.

– To ogromne liczby. Od początku kwietnia w całej Polsce doszło już do 367 utonięć. Najczęstszą ich przyczyną był alkohol i kąpiel w niestrzeżonych miejscach – powiedziała Kamila Szala z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji.

PAP, LP meritum.us