USREPORT-US-OIL-SPILL

Po ponad trzech miesiącach wyciek ropy do Zatoki Meksykańskiej został ostatecznie zahamowany. Wczoraj winny zdewastowania fauny i flory wód morskich u wybrzeży Florydy, Luizjany i Teksasu, czyli brytyjski koncern naftowy BP zakończył cementowanie szybu, skąd po wybuchu na platformie wiertniczej Deepwater Horizon 20 kwietnia br. wypłynęło około 4,9 miliona baryłek ropy. Tym samym autor katastrofy ekologicznej British Petroleum zakończył trwający 108 dni horror nad Zatoką Meksykańską.

Władze koncernu BP poinformowały w czwartek, że ekipy techniczne zakończyły pompowanie cementu do uszkodzonego szybu w Zatoce Meksykańskiej. Operacja ta miała ostatecznie powstrzymać wyciek ropy.

Zacementowanie uszkodzonego szybu poprzedziło wpompowanie do niego gęstego mułu. Władze koncernu BP, do którego należy instalacja w Zatoce Meksykańskiej, są przekonane, że wyciek został już ostatecznie zatamowany.

To nie jest jeszcze koniec operacji – oświadczył nadzorujący ją z ramienia rządu USA admirał Thad Allen. Oczekuje on, że BP wywierci dodatkowy szyb, który pozwoli odciąć wyciek ropy głęboko pod dnem morskim.

Ponad trzy miesiące temu wybuch na platformie BP spowodował uszkodzenie szybu i największą w historii USA katastrofę ekologiczną.

PAP, LP meritum.us