IMG_0888.JPGCzy ten elektryczny trójkołowiec stanie się powszechnym pojazdem przyszłości? Gdyby zaprezentowane właśnie w naszym mieście autko miało być remedium na kłopoty paliwowe, wynikające z kończących się lub będących przedmiotem politycznych szantaży zapasów ropy to przynajmniej od strony estetycznej ziściłyby się niegdysiejsze wizje futorologów. Bo i samochód ten przypomina pojazdy z filmów science fiction. Stąd też można powątpiewać, że będzie miał oszałamiające powodzenie, jako że przełożenie dawnych wizji na obecną rzeczywistość byłoby zbyt proste. No i jeszcze istnieje przecież cała rzesza kierowców-konserwatystów, gustujących w starych, klasycznych kształtach samochodów.

Samochód jak z filmów futurystycznych będzie można już w przyszłym roku zobaczyć na amerykańskich drogach. Model prezentowany jest w Muzeum Nauki i Techniki w Chicago. Aptera 2e to trójkołowiec z napędem elektrycznym.

Pojazd został dopuszczony przez amerykańskie władze do sprzedaży i użytku w całych Stanach Zjednoczonych. Początkowo takie pozwolenie producent uzyskał tylko na terenie Kalifornii. – Mogę bez wahania ogłosić, że mamy auto gotowe do seryjnej produkcji – powiedział prezes zarządu Aptera Motors Paul B. Wilbur.

0816-aptera2-interior

Aptera 2e to model napędzany wyłącznie energią elektryczną, a jego największą zaletą ma być jak najbardziej ekonomiczna eksploatacja. – Nasze auto jest w stanie zrobić 100 km na ok. 1,18 litra benzyny, jeśli przeliczyć na zużycie energii. To czterokrotnie mniej niż osiąga najlepsze auto na rynku – zachwalał w Chicago ten pojazd Paul B. Wilbur. Wszystko dzięki zastosowaniu akumulatorów wykonanych w technologii litowej, które mają żywotność od 8 do 10 lat. Jedno pełne ładowanie pozwoli na przejechanie do 160 km.

Jak mówi Wilbur elektryczna Aptera 2e to samochód w 100 proc. ekologiczny. – Ameryka jest uzależniona od zagranicznych dostaw ropy naftowej, dziennie na jej import wydajemy miliard dolarów, nie wspominając o emisji dwutlenku węgla, dlatego uważamy, że nasz samochód może rozwiązać największe problemy USA – dodał.

Elektryczny trójkołowiec, z napędem na przednie koła, może osiągać maksymalną prędkość 145 km/h. Mimo że konstrukcja sprawia wrażenie delikatnej, model ma z przodu kontrolowane strefy zgniotu i odpowiednio wzmocnione drzwi. Samochód wyposażono także w cztery poduszki powietrzne. – To auto bezpieczne, ale i zabawne, z pewnym seksapilem – mówi Wilbur.

PAP, LP meritum.us