Prawie milion zamieszkałych w USA osób bez uregulowanego statusu imigracyjnego musiało w ostatnim roku podatkowym opuścić Amerykę. Czyli w wyniku bezpośredniego lub pośredniego przymusu udali się do krajów swojego urodzenia. Biorąc pod uwagę rosnącą niechęć do nielegalnych, liczba deportowanych wciąż będzie wzrastać. Do czasu, aż Amerykanie zorientują się, że nie ma kto zbierać cytrusów, strzyc trawników czy sprzątać ich kraju…
Rekordową liczbę osób deportowano ze Stanów Zjednoczonych w ubiegłym roku podatkowym – wynika z najnowszych danych Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego USA. Do opuszczenia kraju zmuszonych zostało łącznie 390 tys. osób pochodzących ze 182 państw, w okresie od października 2008 roku do września 2009 roku – głosi raport poświęcony temu zagadnieniu. Dalszych 580 tys. obcokrajowców zgodziło się dobrowolnie wyjechać z USA.
Najwięcej deportowanych – 72 proc. – pochodziło z Meksyku. Z raportu wynika, że prawie 130 tys. spośród wszystkich deportowanych złamało prawo. Dominują zarzuty dotyczące nielegalnego posiadania narkotyków, naruszenia przepisów o ruchu drogowym oraz przestępstw imigracyjnych.
Według danych resortu bezpieczeństwa narodowego, o 23 proc. spadła w minionym roku podatkowym liczba osób zatrzymanych przy próbie nielegalnego przekroczenia granicy. Patrole Straży Granicznej oraz jednostki amerykańskich służb imigracyjnych i celnych zatrzymały łącznie 613 tys. osób – najwięcej z nich, aż 86 procent, to obywatele Meksyku.
PAP, elpe meritum.us