pawelek-noweTEATR KUKIEŁEK

Szanowni Państwo!

Panie i panowie!

Dzisiaj będzie wystawiane

przedstawienie kukiełkowe

Tutaj każdy jest aktorem

Wielkie kino objazdowe!

Z jednym dachem, który budzi

pod nim spektakl zbudowany z ludzi

Z ludzi biednych i bogatych

mądrych, głupich, piegowatych

Ludzi w pracy, w domu i w kościele

Słabych, wątłych i szlachetnych

tych ostatnich już niewiele

Ludzi płodnych, zdolnych i radosnych

Niskich, krępych, wygłodzonych

duża większość jest zazdrosnych

Tych stojących przed lusterkiem

Zdolnych w sztukę, wynalazców

przemądrzałych, wszystko-znawców

Ludzi z klasą, młodych, zgrabnych

można by powiedzieć ładnych

Z nut żyjących i w symbiozie

Śniących w zamkach i na mrozie

Ludzi wiary, niewierzących

szowinistów, w pracy śpiących

Zabobonnych, pamiętliwych

gniewnych i osądzających żywych

Tych z narcyzem wpiętym w włosy

egocentryk, megaloman

i mówiący w niebo-głosy

Ludzi urodzonych w czepku

i żyjących ponad stanem

Ignorantów z wyższej półki

dla nich każdy jest baranem

Tych co życie pokarało

rozum wzięło, nic nie dało

W sobie skrytych i zboczeńców

rozwodników, nowożeńców

Gdzieś poddanych, kimś rządzących

W dżinsach, w fraku lub w habicie

wszyscy dobrobytu chcących

Świętych oddających życie

Ludzi kochających dzieci

Egoistów i morderców

co wyrzucają je do śmieci

Z kompleksami, pewnych siebie

z miejscem wykupionym w niebie

Ludzi prostych, nadgorliwych

wykształconych i leniwych

Tych szczęśliwych jednej nocy

lub codziennie ledwo żywych

Skrytych w sobie znajdziesz wielu

i chlubiących stare lata

Nadwrażliwych domatorów

z pedantyczną wizją świata

Ludzi co się lubią bawić

Takich co zamknięci siedzą

Zapoznanych w nadużycia

oraz tych co nic nie wiedzą

Psychologów i lekarzy

specjalistek od masaży

Kłusownicy, matadorzy

trochę zdrowi, więcej chorzy

Tych oddanych własnej wierze

co bez wdechu każdej nocy

klepią te same pacierze

Ludzi zakochanych w innych

lub co gorsze w samych sobie

Wojujących Świętym Krzyżem

zaciskając pięści w grobie

Muzułmanie, protestanci

katolicy, komedianci

Ci co mają Świętą Krowę

tamci przykazania nowe

Dla tych Raj stoi otworem

kiedy zetną komuś głowę

Biali, żółci, kolorowi

z każdym dniem przychodzą nowi

Te co golić się nie muszą

Ach! Tamte całe życie kuszą

Feministki, zdewociali

Ludzie, którzy głoszą prawdę

oraz ci, co się odwiecznie bali

Damski bokser i twardziele

większość nie pokaże wiele

Każdy chciałby być Apollo

Herkulesem lub Zeusem

Czasem zdarzy się Atena

z pięknym kwiatem, lub kaktusem

I tak można w nieskończoność

ludzki spektakl opisywać

każdy w nim odgrywa rolę

własną kukłę będzie zszywać

Jedno wiem, że w tym teatrze

sztuką jest w suflerce siedzieć

albo się za kulisami skrywać

PAWEŁ JAĆKIEWICZ

Kraków/Naperville

2010