Jedna z uczestniczek teleturnieju pomyłkowo udzieliła odpowiedzi na pytanie, które miało paść jako kolejne. Przez to wpadła szajka oszustów.
Kobieta zamiast “dolina” odpowiedziała “kiełbasa”. To wzbudziło podejrzenia prowadzących program. Uczestniczka gry przyznała, że otrzymała pytania i odpowiedzi od Michała F. Nauczyła się ich na pamięć.
Według prokuratury, dzięki temu oszustwu wyłudzono w sumie 19 tys. zł.
Mechanizm miał wyglądać następująco. Wtajemniczeni uczestnicy teleturnieju nie grali o główną nagrodę, wynoszącą 10 tys. zł, aby nie wzbudzić podejrzeń. Zadowalali się niższymi kwotami, wynoszącymi ok. 6-7 tys. zł. Z wygranej zabierali dla siebie tysiąc złotych, resztę – według ustaleń prokuratury – oddawali Michałowi F.
Prokuratura oskarżyła 39-letniego mieszkańca Krakowa Michała F. o to, że ujawnił przed teleturniejem pytania i odpowiedzi uczestnikom gry. Nie wiadomo, skąd je znał. Akt oskarżenia w tej sprawie wpłynął do Sądu Rejonowego dla Krakowa Podgórza.
“Rzeczpospolita”