0914-zimny-lech

Potężny bilbord reklamowy piwa Lech, umieszczony naprzeciwko Wawelu od momentu pochówku prezydenta Lecha Kaczyńskiego z małżonką w najbardziej prestiżowym na polskiej ziemi miejscu wzbudził powszechne ogromne emocje. Ci zbulwersowani mimowolnie narzucającym się im skojarzeniem hasła “Zimny Lech” wnieśli sprawę do odpowiedniego organu nadrzędnego, jako iście obrazoburczy akt marketingowy. Werdykt tegoż jest jednak korzystny dla kompanii piwowarskiej, jako że w promocji swojego produktu używa dziś nie przez wszystkich dobrze odbieranych dwóch rzeczonych słów już od 2009 roku.

Kiedy niedaleko Wawelu pojawił się ogromny bilbord z hasłem: “Spragniony wrażeń? Zimny Lech”, wybuchła potężna awantura. Politycy tacy jak Marek Migalski i Ryszard Czarnecki ogłosili nawet bojkot piwa, a do Komisji Etyki Reklamy wpłynął protest w sprawie bilbordu. Ta wydała już opinię w tej sprawie.

“Wiadomo, że pochówek prezydenta Lecha Kaczyńskiego wzbudził w społeczeństwie kontrowersje, ale celowe umieszczanie reklamy z hasłem ‘Zimny Lech’ tak, żeby był widoczny z Wawelu, uważam za skandal” – pisał autor skargi do Komisji Etyki Reklamy.

Komisja jednak nie podzieliła tej opinii. Według niej bilbord nie narusza dobrych obyczajów.

“Nośnik reklamowy niedaleko Wawelu został wybrany, ponieważ zapewnia reklamie świetną ekspozycję, a hasło ‘Zimny Lech’ jest wykorzystywane w komunikacji tej marki od lutego 2009 roku” – pisała w odpowiedzi na skargę Kompania Piwowarska. Firma przypomniała także, że hasło jest mocno związane z letnią kampanią promocyjną piwa.

Komisja Etyki Reklamy uznała te tłumaczenia. Jej zdaniem bilbord z hasłem “Zimny Lech” mieści się w ramach przyjętych norm etycznych.

wirtualnemedia.pl, lp meritum.us