Jak można było przypuszczać, światowy kryzys ekonomiczny uderza w jedność Unii Europejskiej. Jednomyślność zjednoczonych pod przyozdobionym żółtymi gwiazdami niebieskim sztandarem 27 krajów to raczej już li tylko piękne wspomnienie. Teraz każdy zbyt krótką kołdrę zaczyna ciągnąć na siebie, a wzniosłe idee o równym podziale środków finansowych pozostają tylko na papierze. Stąd wybuchające w poszczególnych krajach konflikty etniczne (Francja, ostatnio także Włochy i deportacje Cyganów, społeczne niezadowolenie z napływu taniej siły roboczej na Wyspach Brytyjskich), a teraz ujawniły się partykularne interesy Niemiec i Francji w kwestiach przeznaczanych środków na rolnictwo. Wszystko wskazuje, iż jesteśmy coraz bliżej prozaicznie brzmiącej konstatacji: było miło ale się skończyło…
Minister rolnictwa Marek Sawicki zarzucił Francji i Niemcom próbę wywierania niestosownej presji na rządy innych krajów podczas rozmów na temat reformy unijnej Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) od 2013 roku – informuje Reuters.
Agencja przypomina opublikowany w zeszłym tygodniu francusko-niemiecki dokument, w którym ministrowie rolnictwa tych krajów uzgodnili główne cele reformy WPR, ale nie określili wysokości przyszłego budżetu, wynoszącego obecnie ok. 50 miliardów euro rocznie.
Reuters zwraca uwagę, że Paryż i Berlin zasygnalizowały sprzeciw wobec jednakowych dopłat od hektara w całej UE, twierdząc, że nie odzwierciedlałoby to realiów gospodarczych w Europie.
– Francusko-niemieckie stanowisko jest bardzo konserwatywne. Broni interesów ich rolników, ale nie rolników z innych państw członkowskich – powiedział Sawicki dziennikarzom na nieformalnym spotkaniu szefów resortów rolnictwa państw UE koło Brukseli.
Sawicki powiedział też – informuje Reuters – że Polska prowadzi rozmowy z Francją i Niemcami, próbując uzgodnić z nimi wspólne stanowisko, ale Paryż i Berlin opublikowały swoją pozycję, zanim Warszawa sfinalizowała swoją.
– To raczej próba wywarcia presji na inne kraje członkowskie – uznał Sawicki.
Reuters odnotowuje, że francuski minister rolnictwa Bruno Le Maire powiedział, iż francusko-niemiecka propozycja ma poparcie ok. 20 rządów państw UE, ale dodał, że wspólny dokument miał na celu otwarcie debaty na temat reformy WPR, a nie jej zamknięcie.
eLPe meritum.us, PAP