Poszukiwania eliksiru życia trwają od setek lat. Jak do tej pory bez skutku, a natura wciąż bierze górę i nieubłaganie ogranicza czas ludzkiej egzystencji. Okazuje się jednak, że aminokwasy mogą jednak ją przedłużyć. Włoscy naukowcy twierdzą, iż dokonali odkrycia, które może nieco odroczyć czekający każdego z nas wyrok. To jeszcze nie jest panaceum na nieśmiertelność, no ale pożyć gdzieś dziesięć lat dłużej – któż by nie chciał?
Być może wkrótce, z myślą o długim życiu, zamiast liczyć kalorie, będziemy sumować ilość zjadanego białka. Włoscy uczeni deklarują, że odkryli eliksir życia. Ma go stanowić „koktajl” aminokwasów, który przedłużył życie myszy o 12 proc. Naukowcy wierzą, że „specyfik” może przynieść korzyści ludziom, szczególnie starszym i chorym.
W eksperymencie laboratoryjnym przeprowadzonym przez badaczy z uniwersytetu w Mediolanie zdrowe myszy płci męskiej w średnim wieku otrzymywały wodę z zawartością trzech konkretnych aminokwasów.
Naukowcy zauważyli, że zwiększanie lub zmniejszanie w podawanej zwierzętom miksturze ilości aminokwasów wpływało zarówno na długość ich życia, jak i na płodność. Było to istotne o tyle, że manipulowanie ilością innych składników pożywienia nie przynosiło podobnych efektów.
Szprycowane aminokwasami myszy przeżywały znacząco dłużej, niż myszy spożywające normalną dietę. Średnia długość życia wyniosła 869 dni u gryzoni pijących wodę z aminokwasami w porównaniu do 774 dni u pozostałych zwierząt.
Dłuższemu czasowi przeżycia towarzyszyły zmiany biologiczne, które zwiększyły dostawy energii do komórek i zmniejszyły uszkodzenia oksydacyjne spowodowane przez wolne rodniki. Myszy pijące „leczniczą wodę” były bardziej wytrzymałe i zanotowano u nich poprawę koordynacji mięśniowej.
Leucyna, izoleucyna i walina, znane jako aminokwasy rozgałęzione (BCAA), stanowią część z 20 podstawowych aminokwasów, z których zbudowane są białka, ale wydają się mieć szczególne właściwości antystarzeniowe.
Zwierzęta uczestniczące w badaniu były dość wiekowe, ale zdrowe, podkreślają badacze. Sądzą, że wspomniane aminokwasy mogą być szczególnie przydatne dla osób starszych lub chorych, w szczególności osób z niewydolnością serca, przewlekłą chorobę płuc, lub innymi chorobami charakteryzującymi się spadkiem poziomu energii.
Myszy otrzymujące wodę ze wspomnianymi aminokwasami wytwarzały większą liczbę mitochondriów (elementów komórek, które są swoistymi centrami energetycznymi) w tkankach serca i mięśni. Ponadto u tych zwierząt zanotowano większą aktywność SIRT1, genu uważanego za długowieczność.
– Modyfikowanie diety pod kątem zjadanych aminokwasów może się stać skutecznym narzędziem do zmaksymalizowania zarówno długości życia, jak i płodności – uważa dr Matthew Piper, jeden z autorów badania. A to oznacza dobrą wiadomość dla łasuchów. Osiągnięcie długowieczności stanie się być może pewnego dnia możliwe bez konieczności stosowania restrykcyjnej diety.
Źródłem białka w żywności są dla człowieka: mięso, ryby, nabiał, rośliny strączkowe czy orzechy. To wiemy na pewno. Dużo gorzej jest z wiedzą o tym, jak wiele trzeba tych produktów zjeść, by móc długo cieszyć się zdrowiem i życiem.
– Zastosowanie wyników naszych badań w praktyce nie można niestety sprowadzić do rady: jedz więcej lub mniej orzechów. Nie o samą ilość białka bowiem tu chodzi, ale o zachowanie właściwych proporcji jego udziału w całej diecie. Przyznaję natomiast, że czynnik ten może być szczególnie ważny w przypadku osób, które stosują dietę wysokobiałkową, np. Atkinsa – tłumaczy dr Piper.
lp meritum.us, PAP