wladek-panasiuk-cc4…nieznany

Szczere pole – jakich po świecie rozsianych tysiące.

Tylko wiatru śpiewanie gładzi szorstką, zimną rolę.

Samotny ptak, któremu do gniazda nie śpieszy się

wcale, zatacza koła złotymi piórami na niebie.

I tylko echo rozdartej wrony czasami zawoła

siostrę ciszę, zagubioną przez białe anioły w obłokach.

Wśród nagich pól śpi żołnierz z ostatniej wojny,

co kulę zabłąkaną do piersi przytulił.

Tutaj pozostał, nieznany nikomu; bez imienia,

czasu – lecz z dumą.

Ziemia przykryła go wilgotnym płaszczem,

a dobrzy ludzie brzozowy krzyż wbili w mogiłę.

Czas roztrwonił pamięć i krzyż w pył obrócił

i tylko cisza wierna pozostała, i wiatr, co

żołnierskimi pieśniami się bawi.

Pozostał polski orzeł i serce,

co cały czas krwawi…

30 wrzesień 2010

Władysław Panasiuk