Wzrosty stoją pod znakiem zapytania.
Na początku listopada Bank Rezerwy Federalnej ogłosił nową wersję planu stymulowania gospodarki przy pomocy „drukowania” dolarów, ochrzczonego wkrótce mianem QE2. Przy okazji Ben Bernanke wyraził zaskakującą jak na zajmowane przez niego stanowisko opinię, że zwyżki na rynkach akcji są korzystne z tego powodu, że dzięki nim wzrasta pewność i zaufanie konsumentów, a bogatszy inwestor będzie bardziej skłonny do wydatków. Kolejny test popytu konsumpcyjnego obejrzymy za trzy dni po wynikach sprzedaży w tak zwany „czarny piątek”, który tradycyjnie oznacza początek sezonu świątecznego.
(…)
Zbigniew Papiński
Notowany.pl
aby przeczytać całość kliknij tutaj