1126-przyjazn-ccPrzyjaźń – wielkie słowo, zbyt często nadużywane, czasami nawet deptane, wypowiadane na wyrost. Co więc oznacza przyjaźń? Zawarta przy kieliszku – bywa krucha, zauważona przedwcześnie ginie, fałszywa gaśnie zanim powstanie. Przyjaźń może istnieć tylko między prawymi.

Zachowaj mnie panie od przyjaciół – od wrogów się sam obronię. Trudno ocenić skalę przyjaźni, bowiem o jej trwałości decyduje serce. Już Marek Grechuta zadawał sobie pytanie, nawet jemu było niełatwo rozróżnić miłość od kochania. Może kiedyś gdy honor miał stu procentową wartość problem rozróżniania w ogóle nie istniał. Ostatnio słowa niczym pieniądze tracą na wartości, ludzie mniej uwagi przywiązują do ich wypowiadania, zanim pomyślą – już powiedzą. Więc bezmyślne słowa porywa wiatr, trudno je schwytać i brać całkiem na serio. Nawet słowa wypowiadane w najwyższych gremiach są chwiejne i niewiarygodne, by nie powiedzieć fałszywe. Kiedy otwiera się usta publicznie słowa muszą przejść przez filtry umieszczone w umyśle, słowo to nie auto – trudniej je wycofać. Słów pięknych jest w słownictwie więcej, ale te nie cenzurowane są łatwiejsze w wymowie i zrozumieniu, padają jak grad na bruk, z tą tylko różnicą, że grad topnieje. Nadużywamy piękna i słów znaczących tak wiele, zapominając o tym, że przesada bywa zgubna.

***

Spróbujmy zatem zdefiniować przyjaźń – słowo tak niecodzienne, ambitne i urocze, co za tym słowem się kryje! Przyjaciel – to ktoś zaufany, nieodwracający się w potrzebie, wypróbowany w biedzie, trwający przy boku zawsze bez względu na okoliczności. Przyjaciela wypróbuj, wypróbowanego miłuj. Prawdziwy przyjaciel –to ten do grobowej deski i zupełnie bezinteresowny. Przyjaciela można mieć jednego, dwóch – a kwiatów na pęczki, ale kiedy zobaczysz prawdziwego przyjaciela zapomnisz o biedzie, zapomnisz o kłopotach.

Wszystko na tym świecie, co wykonane ręką człowieka jest zawodne, zawodni są również ludzie, ale przyjaciel nie! Łatwiej o tysiąc wrogów niż o jednego przyjaciela, dlatego przyjaźń jest tak cenna i rzadka. Nie jeden raz w życiu zawiedliśmy się na człowieku, dlatego na zimne dmuchamy. Zawód to wielka plama pozostająca dość długo na naszym sercu, a może nawet blizna do końca życia. Człowiek posiada wiele zalet, ale nie jest też wolny od wad i potrafi ranić choćby słowem. Każdy z nas ma wielu kolegów, ale gdyby tak głębiej się zastanowić: czy jest wśród nich ten – na kogo można by liczyć,” z kim można by konie kraść” !Przyjaciół poznaje się w biedzie i tylko w biedzie. Niewątpliwie przyjacielem wszystkich jest Bóg, a my kim jesteśmy dla Boga! Zadaję sobie dość często pytanie: skąd bierze się nienawiść, nieustające ogniska zapalne w świecie –skoro przyjaźń istnieje i miłości tyle. Ale może są to tylko te słowa rzucane na wiatr, te nieprzemyślane, powiedziane naprędce, bezmyślne, nie wyważone. Już wiemy, że od słów do czynów daleka droga i nie koniecznie to robimy o czym lubimy mówić. Mówców tutaj nie brakuje, są nawet dyżurni, świadczący bezinteresownie usługi, dla których każdy temat jest pestką. Tylko gratulować takiej wiedzy i talentu, a mówią, że geniuszy nie ma! Nastała właśnie doba sprzyjająca fenomenom –takim, co uzdrawiają przez telefon, odchudzają, masują przez komórkę i odmładzają. A może to tylko szamani!. Wydaje mi się, że wraz z odejściem komunizmu zamknięto słynne szkoły marksizmu i leninizmu, które uczyły wszechstronności. Uniwersytety dające myślicielską kadrę o genialnych profesjach tzw” wielobranżówki szybkiego nauczania”. Może wyjaśnię, że studia nie trwały dłużej niż kurs na prawo jazdy ciągnikowe. Widać, że szybko wcale nie musi oznaczać źle. Kiedyś słowami można było się karmić, zachwycać brzmieniem, upajać melodią. Słowa w życiu człowieka spełniają wielką rolę: pobudzają do życia lub zabijają. Ale w tym pędzie nie sposób segregować słowa, dobierać je może poeta, choć nie każdy potrafi sprostać tej jakże trudnej sztuce. Brakuje nam czasu na codzienność, a gdzie tam na maniery…Zatem czy starcza czasu by pomyśleć o przyjacielu, może nawet zamienić z nim kilka słów. Dobrze zorganizowanemu człowiekowi czasu wystarcza na wszystko. Czas jest również przyjacielem człowieka, oczywiście pod warunkiem, że zostaje wykorzystany twórczo. Przyjaźń potrafi mieć różne oblicza, dla Jezusa przyjacielem był nawet ten, co go wydał, ale to już inny wymiar. Ludzie coraz częściej szukają przyjaciół wśród zwierząt i przekonują się, że to całkiem trafny wybór. Nie słyszałem, by zwierzę potrafiło obmawiać, oczerniać, zazdrościć lub być pysznym –to zalety czysto ludzkie. Niekiedy papuga (nie mylić z adwokatem) powtórzy kilka słów, ale nie donosi, nie oskarża, nie szydzi. Wierny jak pies, mądry jak sowa –chyba tylko sprytny jak lis może pasować do człowieka. Każdy człowiek zabiega, by mieć przyjaciela – bo nawet płakać lżej we dwoje. Nagrywamy się przez długi czas, ale niekiedy pragniemy skasować stare, niepotrzebne zapisy, zostawić czystą taśmę. Lubimy wyrzucić wszystkie brudy z wnętrza, pożalić się do drugiego człowieka, który chciałby nas zrozumieć, starannie wysłuchać, może nawet doradzić. Tylko nieliczne gatunki żyją w samotności, ale też w zupełnie innych warunkach. Nie znamy przyrody do końca, ale gdy zagłębimy się w jej tajniki, zadziwia nas perfekcja i mądrość nie zrozumiała do końca.

Wtedy tylko możemy dogłębnie zrozumieć człowieka gdy dokładnie poznamy przyrodę, bowiem tam znajdziemy odpowiedź na wiele pytań. Związki między przyrodą, a człowiekiem są niewyobrażalnie duże: przyroda bez człowieka może istnieć, człowiek bez przyrody nie!

Jesteśmy tak bardzo uzależnieni od otoczenia, od wszechświata, panujących warunków jak i od kosmosu. Na bicie naszego serca wpływa wiele czynników, o których często wiemy niewiele, albo wcale. Wiemy natomiast co robił wczoraj sąsiad, z kim spała znajoma i wiele innych niepotrzebnych do życia wieści. Zaprzątamy sobie głowę plewami, podczas gdy ważne sprawy mijają nas jak pędzące auta dwudziestego pierwszego wieku. Mało tego, że wiemy o niepotrzebnych rzeczach – to musimy je pantoflową pocztą szybciutko przenosić. Niech o tym wie cały świat, a co my wiemy o świecie! Nie mamy prawdziwych przyjaciół, bo zbyt jesteśmy wylewni, zbyt wiele mówimy o innych, a przyjaźń istnieje tylko między prawymi. Chyba, że domniemany przyjaciel będzie do nas odrobinę podobny. Słowa muszą brzmieć mądrością – nie zasłyszanymi bajkami bez jakiegokolwiek potwierdzenia. Jeśli mamy trudności z odnalezieniem przyjaciela, szukajmy go w rodzicach. Do rzadkości bowiem należy, by rodzic nie był przyjacielem własnego dziecka: by go nie kochał czy nie rozumiał. Wyjątki są wszędzie, nawet w pisowni. Tobie i mnie potrzebny jest prawdziwy przyjaciel, ale czy zasłużyłem by go mieć! Czy potrafię być prawym człowiekiem!, czy tylko się nim wydaję! Trudno dzisiaj być całkiem normalnym, kiedy światu do normalności tak wiele brakuje, ale z drugiej strony nie możemy być inni od innych! Myślę, że dobre przykłady spotykamy codziennie, chciejmy jednak zauważać to, co trudniejsze, miernota niech pozostanie poza naszym zasięgiem.

Postarajmy się choć trochę przybliżyć do największego przyjaciela człowieka, a wtedy Bóg uczyni nasze języki śpiewnymi, bogatymi w piękne słowa, które odnajdą prawdziwego ziemskiego przyjaciela. Pięknym językiem i mądrością możemy zawojować świat, a co najważniejsze uleczyć swoje samopoczucie i mocno nadwyrężone ego.

Władysław Panasiuk