Dramatyczne wydarzenia rozegrały się dzisiaj rano w jednym z chilijskich więzień. W przepełnionym ponad wszelki granice przyzwoitości budynku penitencjarnym w Santiago de Chile (w więzieniu przeznaczonym dla 700 skazanych przetrzymywano 1.900 osób) doszło do bójki, podczas której podpalono materace. W ciągu zaledwie trzech minut wybuchł pożar, a w płomianiach zginęło 81 osób. Dwie kolejne zmarły po przewiezieniu do szpitala.
– To najpoważniejszy pożar w historii chilijskich więzień – powiedział minister Chile zdrowia Jaime Manalich. Dodał, że wśród rannych jest strażak oraz trzech żandarmów.
Pożar wybuchł ok. godziny 5 rano lokalnego czasu, gdy więźniowie zaczęli palić materace w jednej z wież na trzecim piętrze.
Ok. 200 więźniów ewakuowano z budynku na podwórze. 14 osób w ciężkim stanie przewieziono do szpitali w stołecznym Santiago.
lp meritum.us, PAP