zbyszek-kar-21Kolejny tydzień, kolejna przygoda państwowej polityki – z tym, że polityczny teatr jest niczym w porównaniu do histerii na giełdzie obligacji.

10-letnia T-nota w ciągu trzech dni po 12 Listopada popłynęła z obszaru 2.5% (na którym utrzymywała się ponad trzy miesiące) do 2.96%.  W tym tygodniu znowu, w ciągu trzech dni, jazda do 3.32%. Skok o ponad 0.8%  w tak krótkim okresie, to jest duża sprawa, szczególnie gdy oprocentowania pożyczek zrobiły to samo, wyrywając dziurę w tratwie ratunkowej rynku nieruchomości.

Pierwsza noga tego skoku była rutynowa i naturalna: rynek obligacji był przesycony w oczekiwaniu double-dip recesji i nadziei że QE2 sforsuje oprocentowania w dół. Drugi skok (ten z ostatnich dni) jest bezpośrednim rezultatem układu politycznego pozwalającego na przedłużenie cięć podatkowych z ery prezydenta Busha, który od nowa rozpalił emocje związane z inflacją, deficytem, drukowaniem pieniędzy i „wszystkich nas szlag trafi wciągu dziesięciu sekund lub szybciej”.

Ile z tego jest uzasadnioną troską, ile polityczną przepychanką, a ile okazją dla giełdy aby coś się działo (jak nic się nie dzieje to się nie zarabia)… wszystko to zaczyna się i kończy od „the economy, stupid”.

Która zdąża donikąd

W ekonomicznej wersji filmu „Groundhog Day” jesteśmy dokładnie w tym samym miejscu co rok temu, medialny chórek nalega, że jesteśmy w okresie ożywienia gospodarczego. Nie jesteśmy. Jesteśmy w okresie bolesnego, powolnego i bardzo kruchego wzrostu, ale do ożywienia dużo nam brakuje: brak nowych miejsc pracy, bałagan w nieruchomościach, spadek ilości gospodarstw domowych. Ta rozmokła masa nie jest w stanie wzniecić inflacji.

Ale co ze stymulusem zawartym w układzie o przedłużeniu cięć podatkowych?

Ciepło robi się na sercu widząc Pana Obamę przesuwającego się do centra politycznego, ale niestety na chwiejnym gruncie przetargów: Jeżeli wy chcecie dać pieniądze bogatym, to ja muszę mieć coś dla moich. Nic w tym tymczasowym układzie nie stanowi przeszkody dla długoterminowego „Big Fix:”, którego tak bardzo potrzebujemy, i jego szanse rosną.

Esencja tego tygodnia: nagle lewica i prawica ruszyły z patowej sytuacji i zajęły miejsca na nieistotnym marginesie. Obie strony straciły w tym tygodniu. Jedynie (tu trzeba dać kredyt obu partiom) sprawa podatku spadkowego, zapiekła od dziesięciu lat, została rozwiązana, i to na przyzwoitych warunkach.

Jakkolwiek, w przeciwieństwie do paniki na rynku obligacji, pakiet cięć podatkowych /payroll tax/ i przedłużenie benefitów dla bezrobotnych nie zawierają poważnego stymulusa!  Wszystko pozostało bez zmian. Oczywiście, pożyczymy kolejne $750 B w ciągu następnych dwu lat, ale to i tak zamierzaliśmy w większości zrobić. Jedyny nowy element to 2% cięcie podatku od zarobku, które w większości będzie zaoszczędzone, a nie roztrwonione jak mini-czeki przysyłane przez pocztę począwszy od pierwszych $50 z czasów Jimmy Cartera (’77). Prawdziwy stymulus rozpoczęty w 2009 zaczyna się kończyć, w szczególności część pomocy dla stanów i lokalnych gospodarek. Kiedy program oszczędzania w rzeczywistości uderzy, możemy ujrzeć pół miliona ludzi zwolnionych z pracy w przyszłym roku oraz bardzo znaczne cięcia w planach emerytalnych i innych benefitach.

Ten wzrost oprocentowań długoterminowych wyrządzi więcej szkody dla odnowy ekonomicznej niż przedłużenie cięć podatkowych pomoże.  Ten problem rozsierdza Federal Reserve: próbowali przez trzy lata utrzymywać oprocentowania wystarczająco nisko, aby stymulować wzrost wartości aktywów (nie inflacji), a cały spadek z 5.25% 10-letniej noty w 2007 r. wlekł się za gospodarką. W dalszym ciągu się wlecze.

Zewnętrzne siły nam pomogły,

gorączka ekonomiczna w Azji i Północnej Europie: nasz eksport wzrósł, ciągnąc za sobą przemysł, i pochodzące z zagranicy wspaniałe zarobki około 65% firm z S&P500. Europa to inna sprawa, wszystkie drogi wiodą do spowolnienia: czy to unijne programy oszczędnościowe, czy niewypłacalność, czy też załamanie waluty (Euro) nie ma znaczenia. Hyper-produktywna Północ Europy korzysta tymczasowo z niskiej wartości Euro, spowodowanej sytuacją gospodarczą w Unii i paniką rynkową. Niechybnie dużo droższa waluta a tym samym eksport czekają na Niemcy i ich sąsiadów.

Azja jest „w sztosie”

i pod względem wzrostu i długoterminowych perspektyw, ale ich manipulacje walutowe są blisko końca, tak samo  nieuchronnie jak europejskie. Inflacja w Azji rośnie niekontrolowanie… albo będą musieli zwolnić sami, albo rynki ich zwolnią.

Jeszcze przyjdzie do nas dzień na samoistotną odnowę gospodarczą i inflacyjne ryzyko, ale dzisiaj to nie jest jeszcze ten dzień.

Im Kongres jest bliżej przedłużenia cięć podatkowych prezydenta Busha, cięć podatku od zarobków o 2% i przedłużenia o następny rok wypłat dla bezrobotnych tym oprocentowania pożyczek hipotecznych rosną w górę.  Szacuje się, że te zmiany powiększą deficyt o $700B, dodając presji zwiększonej podaży na rynek obligacji. Również warto wspomnieć, że w mijającym tygodniu Urząd Skarbu wystawił na aukcję $66B w 3- i 10-letnich notach i 30-letnim bond, i spotkało się to z mieszanym popytem przez inwestorów.

Dane ekonomiczne ostatnich dni generalnie przekraczały oczekiwania

Październikowy Consumer Credit i Trade Deficit, tygodniowy raport o nowych zasiłkach dla bezrobotnych U of M Consumer Sentiment Index były lepsze od spodziewanych. Warto również zauważyć, że listopadowe ceny towarów importowanych wzrosły o 1.3%, a ceny towarów eksportowanych wzrosły o 3.2%.

Dow Jones Industrial Average lekko wzrósł w tym tygodniu do poziomu 11,410, ropa naftowa obecnie na poziomie $87.49, spadek prawie $2 za baryłkę. Dolar umocnił się i do Euro, i do Jena.

Przyszły tydzień pełen wydarzeń, a #1 to spotkanie FOMC we wtorek, co prawda nikt nie oczekuje zmiany oprocentowania Federalnych Funduszy, ale na pewno sprawozdanie będzie analizowane na wszystkie strony.

CENY @ 4:00 PM 10 Grudnia 2010

10 yr note:                       99.04 -29/32 3.32% +10 bp

5 yr note:                         97.04 -13/32 1.98% +9 bp

2 Yr note:                         99.24 unch 0.63% unch

30 yr bond:                       96.31 -16/32 4.43% +3 BP

Libor Rates:                     1 mo 0.260%; 3 mo 0.301%; 6 mo 0.457%; 1 yr 0.782%

30 yr FNMA 4.0 Jan:         99.03 -17/32 (.53 bp) (-9/32 (.28 bp) frm 9:30)

15 yr FNMA 3.5 Jan:         100.11 -10/32 (.31 bp) (-5/32 (.15 bp) frm 9:30)

30 yr GNMA 4.0 Jan:        100.01 -20/32 (.62 bp) (-12/32 (.37 bp) frm 9:30)

15 yr GNMA 3.5 Jan:        101.26 -9/32 (.28 bp) (-5/32 (.15 bp) frm 9:30)

Dollar/Yen:                     83.88 +0.16 yen

Dollar/Euro:                    $1.3228 -$0.0028

Gold Dec:                         $1387.00 -$5.80

PLZŁ/Dollar                        3.0455   -0.0016

Crude Oil Jan:                  $87.79 -$0.58

DJIA:                               11,410.32 +40.26

NASDAQ:                          2637.54 +20.87

S&P 500:                         1240.40 +7.40


WSE WIG                            47,510.20   +45.02

WSE WIG20                     2,763.26      +6.19

Zbyszek Karaś

meritum.us