1219-praca-mlodziAnaliza rynku pracy w Stanach Zjednoczonych pod względem wiekowym w obecnych, kryzysowych czasach zdaje się być częściowo wykładnikiem kłopotów, w jakie popadły przeciętne amerykańskie gospodarstwa domowe. Stąd nie dziwi wzrost, zamiast naturalnego w okresie stabilności gospodarczej spadku, zatrudnienia osób coraz starszych. Absolutnym zaskoczeniem jednak jest radykalne zmniejszenie się wskaźnika podejmujących pracę nastolatków. W tradycyjnym modelu przeciętny Amerykanin podejmował pracę już w wieku 15-16 lat, przynajmniej na pół etatu. I to bez względu na status materialny rodziców. Niezrozumiałe jest, iż w czasach recesji odsetek ten spada, a młodzi pozostają na całkowitym utrzymaniu rodziców. Należy przy tym podkreślić, że nie chodzi o miejsca pracy ewentualnie blokowane przez potencjalnych emerytów. Raczej mamy do czynienia ze zmianami mentalnościowymi wchodzących w dorosłość mieszkańcami USA, co może być wypadkową upowszechniania złych wzorców wychowawczych. No i mamy sytuację pozbawioną logiki, zgoła paradoksalną: im gorzej powodzi się rodzicom tym leniwsze i mniej samodzielne finansowo są ich dzieci.

Amerykańska siła robocza starzeje się. Z analizy dziennika “USA Today” wynika, że liczba osób po pięćdziesiątce, które ciągle pracują, wzrosła do rekordowo wysokiego poziomu. Jednocześnie spadła liczba zatrudnionych młodych ludzi w przedziale wiekowym 16-24 lata.

Z danych opublikowanych w minionym tygodniu przez “USA Today” wynika, że liczba pracujących w wieku 55 lat i powyżej w 2010 r. może dojść do rekordowych 28 mln.

Z kolei do 17 mln spadła liczba pracowników w wieku od 16 do 24 lat. Jest to najniższa liczba notowana od 1971 r., ale wtedy populacja Stanów Zjednoczonych była dużo mniejsza.

Odsetek pracowników przed 30. rokiem życia systematycznie spada. Obecnie wynosi on 55 proc. Dla porównania w 2000 r. było to 66 proc.

W tym samym czasie wrosła liczba osób w wieku 50, 60, a nawet 70 lat ciągle czynnych zawodowo. Tylko w ciągu pierwszych 11 miesięcy tego roku wskaźnik pracowników w wieku 60-64 lat wzrósł do 55 proc., z 47 proc. notowanych w tym samym okresie w 2000 r.

– Większość osób pracuje dłużej, ponieważ musi. Wielu nie stać na odejście z rynku pracy bez drastycznej finansowej implikacji – uważa dyrektor centrum badań nad rynkiem pracy na Uniwersytecie Rutgersa w stanie New Jersey, Carl Van Horn.

Jego zdaniem taka sytuacja tylko pośrednio ma wpływ na młodych pracowników, bo są to stanowiska, którymi i tak nie byliby zainteresowani.

LP meritum.us, PAP